Trudno w to uwierzyć, ale tylko jednego dnia, zatrzymano w powiecie kłobuckim aż siedmiu kierujących, którzy byli pod wpływem alkoholu.
Czwartek 16 czerwca był w powiecie kłobuckim obfity w zatrzymania nietrzeźwych. Policjanci uniemożliwili dalszą jazdę siedmiu kierującym, którzy byli pod wpływem alkoholu. Dwóch z nich spowodowało kolizje drogowe. Niechlubnymi rekordzistami okazali się kierowca skody z Kłobucka i rowerzysta z Parzymiech. W organizmie mieli oni ponad 2 promile alkoholu.
W całej grupie zatrzymanych, znalazło się czterech rowerzystów, jeden motorowerzysta oraz trzech kierowców ”osobówek”.
Wyjątkowo nieodpowiedzialnie zachował się kierowca skody, który najpierw uszkodził latarnię uliczną i ogrodzenie jednej z posesji przy ul. Częstochowskiej, a później po prostu uciekł z miejsca zdarzenia. Na szczęście skierowany na miejsce patrol drogówki szybko namierzył mężczyznę i go zatrzymał. Okazało się, że był nim 56-letni mieszkaniec Kłobucka, który w chwili zdarzenia miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu.
Kolejna kolizja z udziałem nietrzeźwego kierowcy miała miejsce kilka minut po 21:00 w Zajączkach Pierwszych. Kierujący hyundaiem mieszkaniec Bytomia na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem po czym uderzył w przydrożne drzewo. 21-latek nie odniósł poważnych obrażeń ciała. Niestety podczas badania stanu trzeźwości bytomianin „wydmuchał” ponad promil alkoholu.
– Ponownie apelujemy do wszystkich kierujących o rozwagę i zdrowy rozsądek. Należy pamiętać, że wyjeżdżając w drogę po pijanemu ryzykuje się nie tylko swoje życie, ale także innych uczestników ruchu drogowego. Po raz kolejny przypominamy, że za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grożą wysokie grzywny a nawet więzienie – apeluje Kamil Raczyński z kłobuckiej Policji.
Mężczyźni odpowiedzą teraz za popełnione przestępstwa i wykroczenia drogowe. O ich dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd.
SZ