1 marca po raz siódmy obchodziliśmy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. To święto tych, którzy po 1944 roku nie zgodzili się, by Polską rządziła komunistyczna władza.
Cała Polska oddaje hołd żołnierzom, którzy nie złożyli broni. Za tę postawę wielu z nich zapłaciło najwyższą cenę. 1 marca 1951 r. warszawskim więzieniu na Mokotowie komuniści zamordowali siedmiu żołnierzy IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, w tym jego prezesa podpułkownika Łukasza Cieplińskiego „Pługa”.
Podczas uroczystości w Radomsku przy pomniku Konspiracyjnego Wojska Polskiego przywołana została historia okrutnego mordu Danuty Siedzikówny „Inki” oraz Feliksa Selmanowicza ps. „Zagończyk”, a także akcja z kwietnia z 1946 roku wyzwolenia aresztu miejskiego przez oddział KWP pod dowództwem Jana Rogulki ps. „Grot”. Nie mogło także zabraknąć wspomnień o Stanisławie Sojczyńskim „Warszycu” twórcy KWP, który został rozstrzelany wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Łodzi 19 lutego 1947 roku.
Oddając hołd bohaterom kwiaty złożyły władze miasta i powiatu, Posłowie na Sejm RP, przedstawiciele partii politycznych, członkowie stowarzyszeń, kombatanci oraz mieszkańcy.