Powalczyli, ale punktów brak

azs czupryna

Lotos Gdańsk okazał się za trudnym rywalem dla siatkarzy częstochowskiego AZS-u. Nasi siatkarze bardzo dobrze weszli we wczorajsze spotkanie, w pierwszym secie walcząc z jedną z najsilniejszych drużyn PlusLigi jak równy z równym i ostatecznie zwyciężając inauguracyjną partię do 23. W drugiej odsłonie AZS nadal trzymał poziom, ale na przeszkodzie stanęło kilka błędów arbitrów, z którymi nie mogła się pogodzić częstochowska strona siatki. Skupienie się na rozpamiętywaniu krzywdzących decyzji doprowadziło do tego, że to gdańszczanie wygrali seta doprowadzając do remisu 1:1.

W trzeciej partii częstochowianie już znaczenie ustępowali rywalom, był to ich najsłabszy fragment gry. Bezradność dała o sobie szczególnie dać w kończeniu ataków – ogromna ich ilość zatrzymywała się na szczelnym bloku drużyny znad morza. Podobnie, jak w niedzielnym meczu z Transferem Bydgoszcz biało-zieloni zerwali się w końcówce partii czwartek, ale niestety z podobnym skutkiem. Ostatecznie trzy punkty odjechały do Gdańska. – Moja drużyna pęka pod presją i trzeba to jak najszybciej wyeliminować. Ze słabszymi rywalami potrafimy się w miarę szybko pozbierać, ale dziś niestety ta poprzeczka była za wysoko – komentował po meczu trener Marek Kardos. Teraz drużyny PlusLigi czeka nieco dłuższa przerwa – kolejne mecze rozegrane zostaną dopiero 8 listopada.

AZS Częstochowa – Lotos Trefl Gdańsk 1:3 (25:23, 21:25, 19:25, 21:25)

Mariusz Rajek

Skip to content