Raków Częstochowa notuje 2. zwycięstwo z rzędu dzięki niedzielnej wygranej ze Stomilem Olsztyn 2:1 (1:1). Podopieczni Marka Papszuna w końcu przełamali się na własnym boisku pokonując gości z Olsztyna i wlewają w serca kibiców nadzieję na poprawę wyników w rundzie wiosennej. Bramki dla częstochowian zdobyli Jakub Łabojko i Dariusz Formella. 

Spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia ze strony gości. Już w 4. minucie olsztynianie wywalczyli rzut karny, który pewnie na bramkę zamienił Artur Siemaszko. Czerwono-niebiescy nie spuścili jednak głów i spokojnie realizowali plan taktyczny na to spotkanie. Cierpliwe ataki pozycyjne przyniosły skutek w 35. minucie, kiedy Jakub Łabojko najwyżej wyskoczył do piłki przy rzucie rożnym i doprowadził do remisu. Pierwsza połowa nie przyniosła więcej bramek, ale to Raków był stroną przeważającą. Obraz gry po przerwie nie zmienił się zbytnio i nadal to częstochowianie mieli więcej zapału do gry. Przyniosło to efekt w 70. minucie gry kiedy to po ładnej zespołowej akcji piłkę do siatki skierował Dariusz Formella. Do końcowego gwizdka Raków skutecznie się bronił i notuje swoje pierwsze zwycięstwo, w tym roku kalendarzowym, przy Limanowskiego. W kolejnym spotkaniu czerwono-niebiescy zmierzą się na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała.

RKS Raków Częstochowa – OKS Stomil Olsztyn 2:1 (1:1)

Bramki:
0:1 – Artur Siemaszko (k.) 5′
1:1 – Jakub Łabojko 35′
2:1 – Dariusz Formella 70′

Składy:
RKS Raków: Szumski – Łabojko, Niewulis, Góra, Sapała, Figiel, Mondek, Malinowski, Szczepański (74. Radwański), Wójcik (60. Formella), Embalo (80. Mesjasz).

Stomil Olsztyn: Leszczyński – Lech (72. Ramirez), Stromecki (66. Biedrzycki), Siemaszko, Głowacki (59. Tanchyk), Kuban, Sołowiej, Baranowski, Zając, Karankiewicz, Szywacz.

Skip to content