Trzecia porażka Skry

DSC_4312

– Ci ludzie nie chcą się uczyć i to jest porażka polskiej piłki – w ostrych słowach pracę arbitrów komentował tuż po ostatnim gwizdku sędziego szkoleniowiec Skry Piotr Mrozek. Przyznać trzeba, że arbitrzy tego dnia byli wyjątkowi słabi, popełniali mnóstwo błędów niespotykanych w tej klasie rozgrywkowej i utrudniali grę obu zespołom. Mecz zakończył się trzecią z rzędu porażką Skry, która tym razem 0:1 uległa spadkowiczowi z drugiej ligi – Ruchowi Zdzieszowice. Gospodarze niezwykle pechowo stracili jedyną w tym meczu bramkę – w doliczonym czasie pierwszej połowy nie upilnowali w polu karnym Mateusza Szatkowskiego, który głową na gola zamienił dośrodkowanie z narożnika pola karnego. Po tym jak piłka wpadła do bramki, sędzia zakończył pierwszą odsłonę.

W drugiej połowie Skra próbowała odrabiać straty, ale na drodze stawali albo solidni defensorzy Ruchu albo sędziowie. W grze Skry mnóstwo było niedokładności, co potwierdziło że przed trenerem Mrozkiem jeszcze ogrom pracy. Po meczu nie szczędził on cierpkich słów pod adresem arbitrów tego spotkania: [audio:https://czestochowskie24.pl/wp-content/uploads/2014/08/mrzek-portal-9.mp3]

Skra Częstochowa – Ruch Zdzieszowice 0:1 (0:1)

0-1 Mateusz Szatkowski ’45+1

Za tydzień Skra zmierzy się w Bielsku Białej z rezerwami Podbeskidzia. Ewentualna porażka w tym meczu może sprawić, że sytuacja częstochowian w tabeli stanie się bardzo nieciekawa.

Mariusz Rajek

Skip to content