Liderzy poprzedniego sezonu jeszcze nigdy nie potrzebowali wsparcia kibiców bardziej niż teraz. Nadchodzą decydujące momenty w siatkarskich rozgrywkach.
Drużyna Tauron AZS Częstochowa zmierzy się z KPS Sieldlce już jutro w sobotę 16 lutego o godzinie 17.00. Mecz pierwszoligowców zostanie rozegrany tym razem w Akademickim Centrum Sportu Uniwersytetu im. Jana Długosza w Częstochowie. Na mecz zaprasza prezes klubu, Kamil Filipski:
– Lokalizacja sobotniego meczu będzie inna, niż zwykle. Nie będziemy grali na Żużlowej, natomiast gramy w okolicach miejsc, gdzie siatkówka w Częstochowie się rodziła i dzielnicy, do której ta siatkówka i ten AZS przynależy, także zapraszamy serdecznie wszystkich kibiców, również tych, których dawno nie było na meczach Tauron AZS Częstochowa. Zagramy z KPS Siedlce o godzinie 17.00, ul. Zbierskiego 6, zapraszam serdecznie.
Tydzień temu akademicy przegrali na siatkarskich derbach z drużyną Exact Systems Norwid 3:0. Czy istnieje lekarstwo, które podbudowałoby morale drużyny przed nadchodzącym meczem?
– Przede wszystkim praca i to, żeby ta jakość na treningach była coraz wyższa, co musi się przekładać później na mecze. Takiego prostego lekarstwa, pstryknięcia palcem nie ma, bo gdyby było, to pewnie trenerzy by z tego korzystali. Będziemy się mocno przygotowywać, ale przede wszystkim u nas musi się zmienić mentalność, jeśli chodzi o zespół, mentalność na boisku. Myślę, że to jest podstawa do tego, aby nasza gra zaczęła iść do przodu – mówi trener drużyny, Piotr Łuka.
Kibice AZS-u zapewne liczą na efekty włożonej przez siatkarzy pracy na boisku, które będzie można zobaczyć już jutro.
KF