Temat częstochowskiej huty od dawna nie schodzi z ust częstochowian, a to z powodu upadłości, jaką zakład – będący jednym z największych pracodawców w regionie – ogłosił we wrześniu ubiegłego roku. Sprawa Huty Częstochowa nie jest jednak zakończona – 14 kwietnia ogłoszono przetarg na jej sprzedaż.
W przetargu bierze udział wielu przedsiębiorców. Jak zapewnia syndyk Mateusz Bienioszek, zainteresowanych nie brakuje.
– Zainteresowanie przetargiem jest dosyć duże. W tej chwili prowadzę rozmowy z 7 inwestorami, którzy rozważają złożenie ofert, więc mam nadzieję, że zostanie on rozstrzygnięty. Będzie to wyglądało w ten sposób, że syndyk, zgodnie z przepisami, dokona wyboru najkorzystniejszej oferty, następnie wybór będzie zatwierdzany przez sędziego komisarza. Postanowienie, na wypadek, gdyby budziło wątpliwości, jest zaskarżalne.
Co ciekawe, udziałem w przetargu zainteresowany jest również ukraiński przedsiębiorca Rinat Achmetow, jednak do czasu upływu terminu składania ofert, informacja o tym, kto rzeczywiście złożył ofertę, nie może zostać ujawniona.
– Wśród podmiotów, które interesują się nabyciem huty, jest przedsiębiorstwo z Ukrainy, jednak do chwili, kiedy upłynie termin składania ofert, nie mogę udzielić informacji, czy taka oferta wpłynęła czy nie – wszystko wyjaśni się w dniu, w którym składanie ofert zostanie zakończone.
Zdaniem radnego Pawła Rukszy decyzja o przetargu jest jak najbardziej uzasadniona i słuszna.
– Ogłoszenie przetargu odbieram jako ruch dobry i pożądany. Przypomnijmy, że huta nadal znajduje się w stanie upadłości. Zaledwie rok temu sąd gospodarczy wyraził jedynie zgodę na roczną jej dzierżawę, która mija niebawem, dlatego też decyzja o tym, żeby wystawić ją na sprzedaż uważam za decyzję dobrą, szczególnie, że to miejsce pracy wielu setek osób.
Termin składania ofert w przetargu upływa 29 maja br. 3 czerwca nastąpi publiczna licytacja, w wyniku której zostanie wyłoniony nabywca.
MSI