4 lata więzienia za 4 minuty jazdy pod prąd

Fot. facebook.com/dziejesieslaskie

Zapadł wyrok dla kierowcy ciężarówki, który 14 czerwca 2019 roku poruszał się „pod prąd” Drogą Krajową nr 1. Jadąc tak przez kilka minut, 35-latek staranował trzynaście samochodów osobowych, doprowadzając do obrażeń kilkunastu kierowców. W trakcie tego zdarzenia oskarżony znajdował się pod wpływem amfetaminy, która uniemożliwiała prawidłowe prowadzenie pojazdu.

W ostateczności kierowca został zatrzymany przez innych uczestników ruchu drogowego, po czym wezwano odpowiednie służby.

– Michał O. został skazany na 4 lata pozbawienia wolności. Od 30 lipca 2019 roku jest tymczasowo aresztowany i aktualnie przebywa w zakładzie karnym, gdzie de facto odbywa już karę. Sąd orzekł również ośmioletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i świadczenie pieniężne na rzecz funduszu pokrzywdzonym oraz pomocy postpenitencjarnej. Oskarżony został też obciążony kosztami postępowania – tłumaczył sędzia Rafał Olszewski, prezes Sądu Okręgowego w Częstochowie.

Czyn został zakwalifikowany jako sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym oraz jako kierowanie pojazdem pod wpływem narkotyków. Taka kwalifikacja została zaproponowana przez oskarżycieli i przyjęta przez sąd pierwszej oraz drugiej instancji.

– Oskarżony (obecnie już skazany) nie kwestionował swojej odpowiedzialności. Tłumaczył się przemęczeniem związanym z tym, że tego dnia kierował samochodem przez wiele godzin – dodał sędzia Rafał Olszewski.

Przemęczenie nie zostało uznane przez sąd za okoliczność łagodzącą, ponieważ kierowca złamał obowiązujący go czas pracy, nie korzystając z obowiązkowych przerw od jazdy.

BNO

Skip to content