Zaplanowana już rok temu budowa połączenia komunikacyjnego ulic 1 Maja z Krakowską wchodzi w ostatni etap przygotowań. Właściciele oraz mieszkańcy budynków, zlokalizowanych w obszarze planowanych prac rozbudowy, muszą liczyć się z ich zburzeniem. Na razie zostali poinformowani o zaplanowanym spotkaniu informacyjnym, które odbędzie się 16 czerwca.
Projekt, chociaż potrzebny – będzie łączyć dwie części Częstochowy, które przecina linia kolejowa – budzi wśród mieszkańców wiele kontrowersji. Niektórzy z nich boją się nawet de facto przymusowej eksmisji. Jednak Maciej Hasik, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg przedstawia inny punkt widzenia, mówiąc że, każda osoba, która będzie musiała opuścić swoje mieszkanie lub dom, otrzyma od miasta zapłatę. Nikt nie będzie wyrzucany “na bruk”.
Skoro miasto będzie zwracało cenę zburzonego mieszkania, czy nie stwarza to możliwości do nadużyć lub oszustw, po obu stronach? Od czego będzie zależeć wycena? Według deklaracji MZD od dzisiejszych – właściwa data zostanie najprawdopodobniej podana w dokumentach – cen rynkowych.
Dodatkowo jak zaznacza rzecznik, w przypadku otrzymania zapłaty za „sprzedaż” mieszkania miastu, wedle zapowiedzi po dzisiejszych cenach rynkowych, osoby będące właścicielami będą musiały znaleźć sobie nowe mieszkanie, lub dom, już we własnym zakresie. Miasto jedynie odkupi od nich nieruchomość.
Co jednak o budowie węzła komunikacyjnego, a przez to wyburzeniu sporej ilości budynków m.in. przy ulicach Krakowskiej, 1 Maja czy Małej (w planach mówi się o zlikwidowaniu co najmniej czternastu budynków) sądzą mieszkańcy. Okazuje się, że większość z nich cieszy się z tych informacji. Dodatkowe połączenie zachodu i wschodu Częstochowy jest przyjmowane z entuzjazmem.
Podczas konferencji mieszkańcy nie poznają konkretnej daty rozpoczęcia prac. Jednak według rzecznika MZD, w planach uwzględniono czas, który mieszkańcy będą potrzebowali na spokojną przeprowadzkę.
