W Niedzielę Słowa Bożego papież Franciszek prosił wiernych o codzienne czytania Pisma Świętego. Odpowiedzią na zawołanie Ojca Świętego jest akcja #Biblia, w którą włączyły się miliony osób.

Jeden krótki post, a Ewangelię czytają miliony osób. Media społecznościowe to jeden z najszybszych kanałów informacji. 26 stycznia w Niedzielę Słowa Bożego przeprowadzono akcję #Biblia, która ma zachęcić wiernych do czytania Słowa Bożego w internecie. Jak mówi ks. Mariusz Bakalarz – tego typu inicjatywa to nowa szansa na ewangelizację.

– Kilka dni temu obchodziliśmy w Kościele wspomnienie św. Franciszka Salezego – patrona dziennikarzy katolickich. W swoich czasach w Genewie – środowisku ekspansji kalwinizmu i reformacji protestanckiej stosował ciekawą technikę ewangelizacji. W różnych miejscach rozklejał kartki z cytatami z Pisma Świętego lub fragmentami katechizmu. To był taki ówczesny Twitter. Dzisiaj korzystamy z tego, co stworzono przed nami. Z racji Niedzieli Słowa Bożego, obchodzonej po raz pierwszy w trzecią niedzielę zwykłą, rzecznik Episkopatu Polski ks. Paweł Rytel-Andrianik zaproponował, aby do mediów społecznościowych wrzucać fragmenty z Pisma Świętego i oznaczać je hasztagiem „Biblia”. Na świecie żyje wiele osób, które nie czytają Pisma Świętego, tłumacząc się brakiem czasu. Korzystają jednak z internetu, a #Biblia to akcja przemycenia do mediów społecznościowych Słowa Bożego.

Ks. Mariusz Bakalarz dodaje, że udostępnianie cytatów Pisma Świętego, powoduje głębsze zastanowienie się nad ich treścią. W inicjatywę #Biblia włączyło się tak wiele osób, że Episkopat zdecydował się na jej kontynuację. Teraz Słowo Boże można czytać nie tylko na kartach Pisma Świętego, ale również na smartfonie, tablecie czy laptopie.

ABK

czestochowskie24

Polityka prywatności: Redakcja czestochowskie24.pl zastrzega wszelkie prawa do portalu. Użytkownicy mogą pobierać i drukować fragmenty zawartości portalu informacyjnego czestochowskie24.pl wyłącznie do użytku osobistego. Publikacja, rozpowszechnianie zawartości niniejszego portalu lub jej sprzedaż (także framing i in. podobne metody), są bez uprzedniej pisemnej zgody redakcji zabronione i stanowią naruszenie ustaw o prawie autorskim, ochronie baz danych i uczciwej konkurencji - będą ścigane przy pomocy wszelkich dostępnych środków prawnych.

Skip to content