DSCF8393

W najbliższy czwartek (24.03) Muzeum Częstochowskie przypomni o powstańcach styczniowych, którzy w skrajnie niesprzyjających zimowych warunkach, nie mając odpowiedniego zaplecza rzucili wyzwanie Imperium Rosyjskiemu.

O godz. 17.00 w Ratuszu będzie miało miejsce spotkanie z autorem wystawy fotografii pt. „Powstanie Styczniowe – mogiły i miejsca pamięci”, Zdzisławem Malinowskim. Ekspozycja została udostępniona 16 marca.

Jednocześnie o broni z okresu Powstania Styczniowego, znajdującej się w zbiorach Muzeum Częstochowskiego, opowie Mariusz Grzyb. Historyk zauważa, że Powstanie Styczniowe wybuchło z tych samych powodów, z których wybuchły wszystkie powstania, z konieczności odzyskania niepodległości i suwerenności państwowej. – Częstochowa była ważnym ośrodkiem przerzutowym broni dla powstańców. Powstańcy zakupili ok. 80 tys. karabinów na Zachodzie, z czego tylko kilkanaście tysięcy dotarło do oddziałów powstańczych. Tu służby carskie działały. Natomiast ta broń była transportowana m.in. Koleją Warszawsko-Wiedeńską w podwójnych ścianach wagonów – mówi Mariusz Grzyb.

Częstochowscy kolejarze mieli noc na wyładunek broni. Przede wszystkim były to karabiny błędnie nazywany „sztucerami belgijskimi”. – Austriackie Lorenz’e wzór 1840, które posiadamy w naszej kolekcji w dosyć dobrej reprezentacji, zarówno krótkie, jak i długie. Oprócz tych karabinów chętnie stosowane przez powstańców styczniowych były wszelkiego rodzaju egzemplarze broni myśliwskiej – przypomina historyk.

Wstęp na czwartkowe spotkanie jest wolny.

Krzysztof Rygalik

godlo styczniowe

Powyżej: herb powstańczy z Orłem Białym, Archaniołem Michałem i Pogonią.

Skip to content