Podobnie jak w ubiegłych latach, dwóch przyjaciół Marcin Nałęcz-Niesiołowski i Wiktor Rakowski, wyrusza w charytatywną trasę rowerową. Odwiedzając po drodze najważniejsze sanktuaria w Czechach, Austrii i Słowenii dotrą finalnie do Włoch, a dokładnie do Wenecji.
Rozpoczynając podroż z Jasnej Góry 14 lipca, „celem serca” rowerzystów będzie modlitwa w intencji pokoju i zakończenia wojny w Ukrainie. Więcej informacji na temat całej inicjatywy mówi jeden z pielgrzymujących Wiktor Rakowski:
Jedziemy z Marcinem, aby w trakcie naszej pielgrzymki modlić się o pokój na Ukrainie. Każdy kto może powinien się modlić, ponieważ Pan Bóg wie kiedy i w jaki sposób zakończyć wojnę. Uważam, że tak jak Warszawa jest stolicą państwową, tak Częstochowa jest stolicą duchową. Z tego świętego miejsca chcemy ruszyć na naszą pielgrzymkę, aby intencja pokoju zawsze była w naszych modlitwach.
O początkach pomysłu z rowerowym pielgrzymowaniem mówi Marcin Nałęcz-Niesiołowski:
Zaczęliśmy razem jeździć na rowerach, a z czasem podjęliśmy się wspólnych dalszych wyjazdów. Podróżujemy po trasach które liczą setki, a nawet tysiące kilometrów. W zeszłym roku zbieraliśmy na stypendium dla niezwykle uzdolnionej młodej tancerki czy chorej dziewczynki, która potrzebowała pilnej operacji. W tym roku stwierdziliśmy, że nasz wyjazd ma mieć równie ważny, duchowy wymiar.
Zachęcamy do otwartości serca i pomocy uczestnikom wyprawy, życząc im jednocześnie udanego wyjazdu i bezpiecznego powrotu do domu.