1 lutego weszła w życie nowa stawka podatku VAT na paliwa silnikowe. Obniżono jego stawkę z 23% na 8%, co przełożyło się na obniżenie cen paliwa na stacjach benzynowych o około 70-90 groszy. Zapytaliśmy częstochowskich kierowców, jak odebrali obniżkę cen paliw.
Wszyscy zapytani byli zgodni co do tego, że obniżka była dobrym i potrzebnym posunięciem. Pojawiły się też głosy, że ceny paliw dało się obniżyć już wcześniej, oraz że może to być obniżka chwilowa i warto robić zapasy:
Eksperci wskazują, że wskutek obniżenia podatku VAT z 23% do 8%, cena na stacjach wprawdzie spadła, ale nie o tyle, ile się spodziewano i nie dla wszystkich. Sprawie przyjrzał się reporter Radia Fiat Rafał Gawenda:
Koncerny paliwowe obniżając cenę brutto (razem z podatkami) jednocześnie podniosły swoje marże, chcąc zarobić więcej na sprzedaży samego paliwa. Dla zwykłych użytkowników dróg jest to zabieg niezauważalny, jednak firmy transportowe zamiast oszczędności zanotują większe koszty. Bierze się to z tego, że przedsiębiorcy nie płacą VAT-u, bo jest to podatek, który docelowo płaci konsument – przedsiębiorcy natomiast go odliczają. Wskutek podniesienia na stacjach cen samego paliwa, przedsiębiorcy paradoksalnie zapłacą więcej niż przed obniżką. Natomiast zwiększone koszty transportu przełożą się na kolejne wzrosty cen w sklepach.
Od pracowników stacji benzynowych nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że obniżka VAT-u na paliwa spowodowała zwiększony ruch na stacjach. Pracownicy wskazywali, że zwłaszcza 1 i 2 lutego ciężko im było odejść od kasy choćby na chwilę. Zauważono też tankowanie większych ilości na zapas.