Częstochowski Triathlon już po raz drugi zawitał do parku Lisiniec. W niedzielę, 21 lipca w popularnym trójboju zawodnicy zmierzyli się z wszechstronną dyscypliną, będącą kombinacją pływania, kolarstwa oraz biegania.

Wszystko okraszone sportową rywalizacją o zwycięstwo i cenne nagrody. Zawody rozgrywano w dwóch kategoriach dystansowych.

– W tym roku zawodnicy rywalizowali na dwóch dystansach: 1/8 Ironmana (22,5 km jazdy na rowerze i 5,25 km biegu) oraz 1/4 Ironmana (45 km jazdy na rowerze i 10,5 km biegu). W tegorocznej edycji wzięło udział ponad 500 osób, co z rokiem ubiegłym stanowi dwukrotnie większą liczbę. Mamy zawodników z całej Polski oraz z zagranicy – mówił Jakub Goliniewski, współorganizator zawodów Częstochowa Triathlon.

Uczestnicy Triathlonu swoje zmagania rozpoczęli od pływania w zbiorniku wodnym Pacyfik, czyli jednym z trzech zbiorników znajdujących się na terenie parku.

– Zawodnicy pływali dwie pętle dla dystansu dłuższego (950 m) i jedną pętlę dla dystansu krótszego (475 m). Jeśli chodzi o rower, przejeżdżaliśmy praktycznie przez całe centrum Częstochowy, przez wszystkie trzy aleje, następnie wjeżdżaliśmy na Jurę Krakowsko-Częstochowską. Trasa była malownicza, ale też dość trudna. Następnie wróciliśmy do parku Lisiniec, gdzie odbył się bieg – dodał współorganizator.

Z racji rozległego charakteru rywalizacji nieuniknione były przewidywane utrudnienia na drogach miasta. W związku z imprezą w godz. 9:00-15:30 z ruchu wyłączono ulice: Kordeckiego, 7 Kamienic, ks. Popiełuszki, pasażu środkowego alei NMP (w tym placu Biegańskiego), ulic Faradaya, Legionów, Mirowskiej oraz drogi na Srocko, Małusy i ul. Częstochowskiej w Mstowie. Utrudnienia dotknęły też autobusy komunikacji miejskiej, które miały zmienione kursy na kilkunastu liniach. W przypadku czterech linii, kursy w tych godzinach całkowicie wstrzymano.

BNO

Skip to content