19 osób ukraińskiego pochodzenia zarażonych koronawirusem przebywa w prywatnej kwaterze w miejscowości Chałków na terenie gminy Lipie pod Częstochową. Obywatele ze wschodu przyjechali do pracy w Polsce, jednak ze względu na testy, które dały wynik pozytywny, zostali zmuszeni do pozostania w kwarantannie.
Pracownicy zostali przewiezieni z Wąsosza, skąd prawdopodobnie mieli podejmować pracę w jednym z lokalnych zakładów przetwórstwa rolnego. Według zapewnień prywatnego pośrednika, który przywiózł tych ludzi do pracy, osoby te miały mieć zapewnione odpowiednie warunki żywieniowe, jednak jak się okazuje, rzeczywistość była zupełnie inna.
– Zadzwoniła do nas jedna z Ukrainek, która mieszka w tym domu. Otrzymaliśmy od niej pełny obraz tego, jak to naprawdę tam wygląda. Wczoraj osoby te miały zapewnione bardzo małe racje żywieniowe. 19 osobom zostawiono pięć bochenków chleba, makaron, herbatę oraz sodę oczyszczoną, która według zapewnień pośrednika miała służyć do płukania gardła. Umówiliśmy się z nimi, że dzisiaj (wtorek 18 sierpnia) dostarczymy pożywienie. Zakupiliśmy żywność na kwotę 600 zł. Pozostaje jeszcze kwestia zakupu leków – tłumaczyła Ilona Kubicka, kierownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Lipiu.
Na sytuację błyskawicznie zareagowała Caritas Archidiecezji Częstochowskiej, która we wtorek rano przywiozła potrzebującym niezbędną żywność. Stan rzeczy nie przedstawia się najkorzystniej.
– Sytuacja wygląda dosyć dramatycznie, ponieważ osoby te zostały podzielone. W zakładzie pracowały ponoć całe rodziny, także rodzice z dziećmi, jednak po wynikach na COVID-19, wszyscy zostali rozdzieleni. Rodzice nie wiedzą, co dzieje się z ich dziećmi. Potrzebne są tam leki oraz środki higieny. Spotkamy się także z osobami w Wąsoszu, aby uspokoić ich, że wszystko z ich bliskimi jest w porządku – mówił dyrektor organizacji ks. Marek Bator.
10 osób z objawami typowymi dla COVID-19 zostało przewiezionych w nocy z poniedziałku na wtorek (17/18 sierpnia) przez służby medyczne z Chałkowa do szpitala w Częstochowie. Po badaniach wróciły one z powrotem do kwatery, gdzie nadal przebywają na kwarantannie. O sytuacji będziemy informować na bieżąco.
BNO
