Żyzna, Ikara, Wyszyńskiego, Gersona, Kiedrzyńska – czym jest ta wyliczanka? Jak się okazuje, są to tylko niektóre z ulic, które według mieszkańców Częstochowy zasługują na miano najgorszych dróg w mieście. W internetowym plebiscycie wzięło udział wielu częstochowian, a pełna lista zawiera aż dziesięć ulic!
Częstochowa już prawie rok jest jednym wielkim placem budowy, który obejmuje jednak w większości główne arterie komunikacyjne. Drogi boczne stoją obecnie w cieniu głównych prac, jednak mieszkańcy o nich nie zapomnieli. Zdaniem rzecznika prasowego częstochowskiego Miejskiego Zarządu Dróg Macieja Hasika, podniesione larum jest przesadzone, a obecnie trwające prace są bardzo wymagające. Zgadza się z opiniami mieszkańców, którzy krytykują stan nawierzchni na wymienionych drogach, lecz przypomina, że ograniczone środki nie pozwalają ekipom remontowym być wszędzie.
Dodatkowo według rzecznika istotnym problemem w podejmowaniu inicjatyw renowacyjnych dróg drugorzędnych są pieniądze (dokładniej ich brak) oraz same rozmiary infrastruktury drogowej miasta, które mają dorównywać największym aglomeracjom Polski, w tym wypadku Wrocławiowi. Ponadto rzecznik MZD zaznacza, że mimo swoich rozmiarów, Częstochowa nie otrzymuje tak wielkich pieniędzy, jak stolice województw, dlatego budżet miasta ma być niewystarczający dla rozpoczęcia wszystkich koniecznych i palących prac.
Jednak co nt. tłumaczeń urzędników sądzą mieszkańcy Częstochowy? Okazuje się, że częstochowianie oczekują realnych działań, nie zapewnień. Zwłaszcza, że część dróg boryka się z problemami już całe lata, na długo przed jakimkolwiek planem renowacyjnym trakcji tramwajowej czy głównych arterii.
Lista najgorszych dróg według częstochowian wygląda następująco: Żyzna, Ikara, Wyszyńskiego, Gersona, Dąbrówki, Sosnowa, Tartakowa, Wały Dwernickiego, Kiedrzyńska oraz Traugutta. Wszystko wskazuje na to, że mieszkającym wzdłuż tych dróg przyjdzie jeszcze długo poczekać na chociażby decyzję o rozpoczęciu prac remontowych.