Częstochowskie MPK odebrało ostatnie egzemplarze elektrycznych autobusów od Autosanu. Umowa, której realizacja rozpoczęła się już na początku wiosny bieżącego roku, obejmowała wypożyczenie aż piętnastu autobusów, na okres siedmiu lat – z możliwością przedłużenia. Sama umowa miała być sfinalizowana jeszcze w 2020 roku, lecz pandemia Covid-19 pokrzyżowała plany. Teraz pojazdy zostały dostarczone przez producenta wraz z całym zapleczem technicznym, w tym ładowarkami.
Autobusy okazały się przekraczać pierwotne oczekiwania częstochowskiego MPK. Ich największym wyczynem było pokonanie całej trasy ze Sanoka do Częstochowy tylko na jednym ładowaniu. Takie jednak pojazdy muszą być jednak bardzo drogie. Czy miasto przygotowało za w czasu odpowiedni budżet, na pokrycie całości okresu wypożyczenie? Maciej Hasik, rzecznik częstochowskiego MZD, odpowiada, że nie doszłoby do finalizacji umowy, co więcej jej podpisania, gdyby miasto nie dysponowało odpowiednimi środkami. Co więcej, przeznaczono ponad czterdzieści milionów złotych jako koszt wypożyczenia taboru autobusów.
Czy lepszym rozwiązaniem nie byłoby zakupienie od razu całego taboru autobusów? Czy koszty wypożyczania sumarycznie nie przekroczą potencjalnych kosztów zakupy? Dlaczego zdecydowano się na taki rodzaj umowy z producentem? Według przedstawicieli MZD wynajem długoterminowy, swoisty leasing, jest znacznie korzystniejszą formą zapłaty, ponieważ po wygaśnięciu umowy będzie można wynająć, lub zakupić całkowicie nowe autobusy.
Przypomnijmy, że włączenie do floty autobusów MPK piętnaście pojazdów elektrycznych to efekt porozumienia pomiędzy częstochowskim MPK a Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, związanego z dofinansowaniem zakupu autobusów hybrydowych. Pojazdy elektryczne mają domyślnie zastąpić hybrydy, które z ekologicznego punktu widzenia według urzędników się nie sprawdziły.