Nie mijają echa informacji, która od kilku dni elektryzuje mieszkańców Częstochowy. Chodzi o przetarg, który ogłosił częstochowski Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej na „świadczenie usług w postaci schronienia w schronisku dla osób bezdomnych…”. Jak już informowaliśmy, częstochowska Caritas przegrała przetarg, a osoby bezdomne mieszkające w schronisku od kilku dni żyją ze świadomością, że być może niedługo będą musiały opuścić swoje schronienie.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy MOPS w Częstochowie, który jak się okazało nadal nie zakończył procedury przetargowej, choć wyniki postępowania są znane już od 12 grudnia.
Interesujące w tej sprawie jest to, że ogłaszając przetarg MOPS zaplanował tylko jedno kryterium, którym jest cena za usługę. Ustawa Prawo zamówień publicznych w art. 246 wskazuje jednak, że jednostki sektora finansów publicznych, czyli także ośrodki pomocy społecznej nie powinny stosować kryterium ceny, jako jedynego przy wyborze oferty.
– Ta sprawa była analizowana przez prawników. Zastosowanie kryterium geograficznego sprawiłoby, że zawęzilibyśmy całkowicie krąg podmiotów, które mogą przystąpić do postępowania, tylko do podmiotów na terenie, które mamy tylko dwa lub trzy. – mówi Olga Dargiel, rzecznik prasowy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Częstochowie.
Ostateczne rozstrzygnięcie przetargu nastąpi w momencie podpisania umowy między MOPS, a wykonawcą. Jednym z oferentów jest organizacja działająca w Międzyborowie, miejscowości sporo oddalonej od Częstochowy, właśnie tam miałoby mieć miejsce wykonanie usługi schronienia dla osób bezdomnych wymagających dodatkowych zabiegów opiekuńczych, czyli osób schorowanych, które mają problemy z samodzielną egzystencją. Zapytaliśmy jak technicznie będzie wyglądało przewiezienie kilkudziesięciu osób, wymagających stałej opieki, do schroniska oddalonego o blisko 200 km.
– Na razie nie będziemy mówić o rozwiązaniach technicznych, bo po to spotykamy się z ewentualnymi wykonawcami tych usług, żeby te rzeczy ustalić. Trwa postępowanie i o szczegółach będziemy mogli mówić, jak ono się zakończy, kiedy będzie podpisana umowa i będzie wiadomo jak to wszystko jest realizowane – dodaje Olga Dargiel.
Czy częstochowski MOPS rozważa jednak inne rozwiązanie tego problemu? Tego nie wiadomo, mamy tylko nadzieję, że wszystkie decyzje zapadną przed Bożym Narodzeniem i ludzie, o których losie decydują urzędnicy, będą mogli spędzić je w lepszych nastrojach.