Czy szkoła w Rębielicach zostanie ostatecznie zamknięta?

Szkoła Podstawowa im. Tadeusza Kościuszki w Rębielicach Szlacheckich to zdaniem Rady Rodziców bardzo ważna i potrzebna instytucja w gminie. Niestety, dalszy los szkoły stoi pod dużym znakiem zapytania. Wszystko przez wieloletnie zaniedbania, które teraz mogą skutkować jej zamknięciem.

Na „cito” potrzebny jest remont instalacji elektrycznej, której koszt wg szacowań gminy to ponad 1 milion 700 tysięcy złotych. Jak podkreślają rodzice, nigdy wcześniej nie było problemów ze złym stanem budynku oraz instalacji.

– Nie możemy zrozumieć jednej rzeczy. Elektryk przeprowadził kontrolę budynku i jedyne, do czego miał zastrzeżenia to instalacja odgromowa, która została naprawiona zaraz po kontroli. Wystawił pozytywny protokół. Za dwa tygodnie wspomniany elektryk sporządził oświadczenie, którego nie dostarczył do szkoły, a zaniósł bezpośrednio do gminy. Na jego podstawie pani wójt wezwała nadzór budowlany, który zamknął szkołę – mówiła Renata Kocot, przewodnicząca Rady Rodziców.

Zdaniem rodziców, za taki stan rzeczy odpowiada Urząd Gminy, który celowo dąży do zamknięcia 45-letniego budynku. Rada z własnych środków wynajęła elektryka, który wycenił koszt remontu na 100 tys. złotych. Rodzice nie ustąpili i zwrócili się o pomoc do europoseł Jadwigi Wiśniewskiej, wiceministra środowiska Szymona Girzyńskiego, a także do poseł Lidii Burzyńskiej.

– Należy pochylić się nad tym problemem i nie sekować z miesiąca na miesiąc, z roku na rok, że szkoła będzie zamknięta. Bardzo bym nie chciała wrócić do czasów poprzedniej ekipy rządzącej, gdzie w latach 2007-2014 zamknięto ponad 2500 wiejskich szkół. Tych szkół nie dało się później odbudować. Obecne Ministerstwo Edukacji, idąc naprzeciw małym społecznościom, zwiększyło subwencje – tłumaczyła Lidia Burzyńska.

Odrębnym tematem dotyczącym szkoły są środki na rozwój jednej z pracowni. Dyrekcja placówki zabiegała o nie z własnej inicjatywy.

– Dyrektor szkoły złożyła do Ministerstwa Edukacji wniosek o środku z rezerwy budżetowej na pracownię przyrodniczą. Środki miały być przekazane przez Urząd Gminy. W odpowiedzi na zapytanie dyrekcji mówiono, że nie ma żadnych środków. Dowiedzieliśmy się jednak, że pozyskaliśmy kwotę ponad 20 tys. zł. Środki niby trafiły do nas w budżecie ogólnym, ale nie takie było ich przeznaczenie. Czujemy się oszukani – dodała przewodnicząca Rady Rodziców.

Do szkoły w Rębielicach uczęszcza obecnie 55 dzieci. Uczy tam siedmioro nauczycieli na pełny etat oraz kilkoro w niepełnym wymiarze godzin. O tym, że placówka jest potrzebna, świadczy liczba uczących się tam dzieci.

– Dzieci uczęszczają do nas z Rębielic Szlacheckich oraz z Szyszkowa. Nie są dowożone. Największa odległość, w jakiej mieszkają nasi uczniowie to ok. 1.5 km. Odkąd istnieje ośmioklasowy system szkół podstawowych, tych dzieci w szkole jest trochę więcej – wskazywała dyrektor Dorota Cer.

9 stycznia odbyła się sesja Rady Gminy, na której zadecydowano, że jeśli do 23 czerwca remontu nie będzie, szkoła zostanie ostatecznie zamknięta. Władze gminy podtrzymują, że uchwała o zamiarze zamknięcia szkoły, podjęta była z myślą o bezpieczeństwie uczniów.

– Rada Gminy pierwszoplanowo wskazała na zły stan techniczny budynku, który zagraża zdrowiu, życiu i bezpieczeństwu przebywających tam osób. Drugoplanowe przesłanki dotyczyły niskiej liczebności dzieci w poszczególnych klasach oraz wysokich kosztów utrzymania placówki. Ponadto Rada wzięła pod uwagę negatywną opinię większości mieszkańców gminy Lipie, którzy wskazują na liczne potrzeby, związane są z różnymi dziedzinami życia w naszej gminie – skomentowała Bożena Wieloch, wójt gminy Lipie.

W przypadku zamknięcia szkoły dzieci mają być dowożone do oddalonej o 5 km szkoły w Lipiu. Ta, mieści się przy budynku Urzędu Gminy i jest placówką nieustannie modernizowaną.

– Kompleks ten został całkowicie wyremontowany w latach 2012-2016. Po tych pracach szkoła zyskała nowe oblicze. Wymieniono. m.in. stolarkę okienną oraz drzwiową, wykonano nową elewację, docieplając jednocześnie ściany. Wymieniono także instalację centralnego ogrzewania, obecnie mamy centralne ogrzewane na biomasę. Mamy też wymienione oświetlenie na LEDowe i zainstalowaną wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła – wymieniała jej dyrektor Olga Michalak.

27 stycznia na zapytanie Rady Rodziców wpłynęło pismo z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów o możliwość dofinansowania remontu instalacji elektrycznej. Warunkiem jest złożenie odpowiedniego wniosku przez Wójta Gminy Lipie do Wojewody Śląskiego. Wójt jednak zrobić tego nie chce, ponieważ jego zdaniem inwestowanie w ten budynek jest nieopłacalne, a szkoła w Lipiu dysponuje siedmioma wolnymi klasami. Ponadto, aby otrzymać dotację, potrzebny jest 50% udział środków z budżetu gminy.

Teraz szkoła w Rębielicach oraz władze gminy czekają na opinię Kuratorium Oświaty, która ma być wystosowana do 10 lutego. Decyzja ma być wiążąca. Rada rodziców postanowiła samodzielnie zbierać środki na remont, aby zapobiec zamknięciu placówki.

BNO

Skip to content