Fot. Parafia św. Wojciecha w Częstochowie

Dzieci mieszkające na Kresach Wschodnich otrzymają prezenty od darczyńców z Polski. 20 listopada ciężarówki z tysiącami paczek żywnościowych wyruszyły z parafii św. Wojciecha w Częstochowie. Kierowców oraz wszystkie zapakowane dary pobłogosławił przed podróżą abp Wacław Depo.

Metropolita częstochowski podkreślił, że wiele osób zamieszkujących Litwę, Białoruś i Ukrainę to Polacy, którzy z różnych powodów musieli pozostać za granicami kraju. Nadal kultywują rodzimą tradycję i utożsamiają się ze swoją Ojczyzną. Akcja pomocy kresowianom jest natomiast wspólną nauką patriotyzmu.

– To nie jest Polonia. Kresowianie są Polakami, którzy pozostali w granicach politycznych po II wojnie światowej. To kolejne pokolenie dzieci i młodzieży, które odkrywają charakter naszej wspólnej Ojczyzny. Nasze wspólne dziedzictwo zobowiązuje nas także do obdarowywania siebie nawzajem. My możemy zaznaczyć pamięć o rodakach m.in. poprzez takie inicjatywy jak wysyłanie paczek na Kresy. Najważniejsze jest to, że potwierdzamy więź między Polakami mieszkającymi na Wschodzie, a tymi, którzy osiedlili się w granicach kraju.

Ze względu na Covid-19 przeprowadzenie tegorocznej akcji charytatywnej nie było pewne. Trudności jednak nie zniechęciły, a organizatorzy i darczyńcy stanęli na wysokości zadania. Udało się przygotować blisko 4 tys. paczek – mówi ks. Ryszard Umański, prezes Towarzystwa Patriotycznego „Kresy”.

– Pomimo trudności spowodowanych rzeczywistością pandemiczną, udało nam się przeprowadzić akcję. Wszystko to dzięki Panu Bogu oraz wszystkim ludziom dobrego serca. Bez nich niczego byśmy nie osiągnęli. W paczkach są słodycze, żywność, maseczki i środki do dezynfekcji.

Każdego roku w zbiórkę dla Polaków na Kresach chętnie włączają się grupy dzieci i młodzieży. Jak tłumaczy Rafał Piotrowski, naczelnik wydziału edukacji w Częstochowie, akcja „Kresy” to żywa lekcja historii, przypomnienie młodemu pokoleniu, że Polacy powinni pamiętać o swoich rodakach, którzy cały czas zwróceni są w kierunku swojej Macierzy.

– To działa w dwie strony. Nasz młodzież co roku angażuje się w zbieranie produktów i jednocześnie uczy dziejów państwa Polskiego. Pytają o fakty historyczne. O to, dlaczego część ich rodaków mieszka poza krajem. Dzieci mieszkające na Kresach otrzymują też pocztówki od młodych częstochowian. Chodzi to więc o budowanie pewnego rodzaju relacji pokoleniowej.

W tym roku pomoc Kresowianom zaoferowało ponad 20 gmin, 3 starostwa (częstochowskie, kłobuckie i myszkowskie), a także delegatura w Częstochowie Kuratorium Oświaty w Katowicach oraz grupa „TAURON Nowe Technologie”. Paczki ze słodyczami oraz artykułami żywnościowymi trafiły już do dzieci na Ukrainie. 23 listopada wieczorem dotrą również na Litwę.

ABK

Skip to content