Dobre kino w Częstochowie

Po okresie przerwy, trwającej kilka lat, Festiwal Filmowy im. Braci Krzemińskich pod tytułem „Moja Mała Ojczyzna”, wrócił do Częstochowy. Festiwal rozpoczął się 8 maja w Akademickim Centrum Kultury Klub „Politechnik”.

Prof. Jerzy Mizgalski, dyrektor wydarzenia, przybliża początki festiwalu oraz sylwetki braci Krzemińskich:

– Pomysł zrodził się na częstochowskim Uniwersytecie, z potrzeby wylansowania oraz prezentowania wybitnych częstochowian. Bracia Krzemińscy byli pionierami filmu dokumentalnego w Polsce oraz wnieśli do życia kulturalnego naszego miasta nowy element, ruchomy obraz, który docierał do społeczeństwa szerzej niż słowo pisane. Festiwal miał również na celu pokazanie, że nie byliśmy my jako częstochowianie oraz Częstochowa bierni w rozwoju dorobku kulturowego, a wnosiliśmy do niej nowe elementy.

Prof. Mizgalski, odpowiada na czym koncentruje się tegoroczna edycja festiwalu:

– Skoncentrowaliśmy się na filmach dokumentalnych, aby spopularyzować ideę robienia filmów dokumentalnych, zbierać je oraz zapisywać ten obraz w pamięci. W tym celu mój kolega Krzysztof Kasprzak, wykonał cała serię filmów dokumentalnych, w czego efekcie jesteśmy chyba jednym z niewielu miast w Polsce, które ma udokumentowane swoje powojenne dzieje na taśmie filmowej od strony ukazywania społeczeństwa oraz życia kulturalnego miasta.

Reżyser Michał Tkaczyński, o inspiracji do powstania dokumentu „I tak wszystko widziałam”:

– Przy pierwszym filmie, którego tytuł brzmiał “Księżyc to Żyd”, poznałem wielu Żydów i mam wielu przyjaciół z tych kręgów, w których później zacząłem się obracać. Z tego co wiem w Warszawie jestem postrzegany jako reżyser od tematów trudnych albo związanych z tematem żydowskim.

Jest to już 6 edycja festiwalu, który potrwa dwa dni. Festiwal otworzył dokument w reżyserii Michała Tkaczyńskiego „I tak wszystko widziałam”.

EG

Skip to content