Dziesiątki wieńców pod wałami, regionalne stroje, świeży chleb i kosze zbiorów – tak wyglądały w tym roku Jasnogórskie Dożynki. Tysiące rolników przyjechało na Jasną Górę podziękować Bogu za błogosławieństwo w postaci plonów i prosić o chleb powszedni w przyszłym roku.
Pielgrzymi zgromadzili się pod jasnogórskim szczytem na Mszę św., którą celebrował abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Episkopatu Polski. Eucharystię koncelebrowali także  abp Wacław Depo, metropolita częstochowski i bp Edward Białogłowski, duszpasterz rolników i pszczelarzy.
Uroczystości rozpoczęto od przeczytania listu prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Andrzeja Dudy do rolników. Wyraził w nim szacunek dla pracy rolników, ich energii i solidarności. Produkty rolników według prezydenta mają najwyższą jakość, a rolnicy powinni być otoczeni szacunkiem na jaki zasługują.
Abp Gądecki w homilii zwrócił uwagę, że cierpienie jest potrzebne w życiu każdego człowieka. Podkreślił, że może być kolejnym stopniem do nowego życia. Ważne jest też, aby każdy rolnik dbał o swoje życie duchowe jak o swoją rolę, bo kiedy bardziej chrześcijanin troszczy się o Królestwo Boże, to o wszystko inne zatroszczy się sam Bóg.
Przedstawiciele regionów Polski zanieśli w darach chleb i kosze pełne dobrodziejstw ziemi. Wielu z nich przyszło przed ołtarz w regionalnych strojach. Swoje dary przyniosły także panie z parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Przylesie w gminie Olszanka. Mówi Janina Podgórna, dla której to spotkanie było bardzo ważne:
– Przyjeżdżamy jako nasza gmina i póki żyję, będę przyjeżdżać.
Wszystkie dary ziemi są darami od Boga, mówi abp Wacław Depo, metropolita częstochowski:
– Dziękczynienie jest celem dożynek. To wszystko abyśmy mieli świadomość, że dary, które odbieramy, czyli dary ziemi jak i te, które są związane z ludzką pracą, są przede wszystkim z woli Boga. To, że spotykają nas różna kataklizmy, jest przyczynkiem do naszej ludzkiej solidarności. Mamy dziękować również wtedy, kiedy przechodzimy przez krzyże. Dzisiejsza Ewangelia podkreśliła, każdy musi przyjąć swój krzyż i dopiero wtedy idziemy za Chrystusem, bo bez krzyża nie ma chrześcijaństwa. Bez krzyża i naszego udziału w cierpieniu nie ma przejścia do życia wiecznego.
Podczas dożynek podkreślana była solidarność rolników i wzajemna pomoc. Szczególnie w czasie, kiedy wichury zniszczyły domy i gospodarstwa sąsiadów.

KN

Skip to content