Dokładnie 2 lata temu zmarł Wojciech Kilar. We wtorek 29 grudnia, w drugą rocznicę śmierci znanego kompozytora, w Kaplicy Matki Bożej na Jasnej Górze odprawiona została Msza św. w jego intencji. W Eucharystii wziął udział m.in. jego przyjaciel, Zdzisław Sowiński.
Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił były generał Zakonu Paulinów na Jasnej Górze w latach 1978-1990, o. Józef Płatek.
– Jest to wielkie przeżycie, tym bardziej że znałem go osobiście i niejeden raz odprawiałem Mszę świętą, kiedy on żył i przyjeżdżał na Jasną Górę. A przyjeżdżał bardzo często, przy różnych okazjach od 1982 roku. Przebywał tutaj nieraz nawet całe tygodnie – komponował, kontemplował, modlił się. Widać było, że przeżywał swój pobyt na Jasnej Górze, a ten działał na niego bardzo inspirująco. Wiele dzieł powstało pod wpływem również tych przeżyć wewnętrznych – mówi o. Józef Płatek.
Fotografem podczas uroczystości był fotograf i przyjaciel samego Wojciecha Kilara, Zdzisław Sowiński.
– Emanował on prostą wiarą, nie gmatwał się w jakieś zawiłości. Mówił, że on z Panem Bogiem nie będzie dyskutował, bo to jest jedno wielkie dobro. To było piękne, że on znał swoją wartość, ale jej nie nadużywał. Wiedział, że jeżeli popadłby w coś takiego, to jest krok od pychy, której się bardzo lękał – mówi Zdzisław Sowiński.
Wojciech Kilar zmarł 29 grudnia 2013 roku w wieku 81 lat. Uroczystości pogrzebowe kompozytora odbyły się 4 stycznia 2014 w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach i przewodniczył im ks. abp Wiktor Skworc, metropolita katowicki. Wojciech Kilar został pochowany na cmentarzu w Katowicach we wspólnym grobowcu ze zmarłą kilka lat wcześniej żoną Barbarą.
Paweł Kmiecik