W częstochowskiej kawiarni „Niebo w mieście” z okazji Dnia Dziecka zorganizowano przyjęcie dla dzieci z ciężkimi niepełnosprawnościami.
Wychowankowie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 5 w Częstochowie zmagają się z bardzo dużymi niepełnosprawnościami, które uniemożliwiają im normalne funkcjonowanie. W związku z tym, że dzieci te prawie nie wychodzą z ośrodka, grupa wolontariuszy zorganizowała dla nich ten szczególny Dzień Dziecka. W szczegóły wprowadza nas jedna z organizatorek, Iwona Chałaszczyk:
Te dzieci bardzo rzadko mają okazję wyjść poza własny ośrodek, poza cztery ściany własnego domu. Są to dzieci naprawdę bardzo poważnie chore. Bardzo serdecznie dziękujemy pani Ani Korzec, właścicielce „Nieba w mieście” i jej córce Marcie, bo wspaniale tutaj przygotowały miejsce dla tych dzieci.
W przyjęciu wziął udział bp Antoni Długosz, który animował wspólne zabawy i śpiewy z dzieciakami. Bp Antonii podkreślił, że dzieci niepełnosprawne są dla nas zadaniem:
Cieszę się bardzo, że w Dniu Dziecka mogę spotkać się z dziećmi specjalnej troski, które potrzebują szczególne pomocy ale są także wielkim zadaniem dla ludzi zdrowych. Szczególnie wobec tych dzieci winniśmy otworzyć się na nie i przypomnieć sobie co mówi Pan Jezus: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie”. Oczywiście dziecko specjalnej troski potrzebuje opieki i pomocy ale także uczy nas pogody i radości ducha, a także otwartości na Pana Boga i na każdego człowieka.
Agnieszka Mikołajczyk, która również brała udział w zorganizowaniu dzisiejszego wydarzenia zwróciła szczególną uwagę na fakt, że te dzieci mimo że często nie mówią, potrafią okazywać wdzięczność i radość na wiele innych sposobów:
Myślę, że ten Dzień Dziecka dzisiaj w „Niebo w mieście” pokazał nam, że dzieci niepełnosprawne też chcą żyć. One nawet jeśli nie są z nami w kontakcie słownym, kontakcie fizycznym, to one są tutaj obecne, one się cieszą. Każdy cukierek, każda piosenka, każdy nasz uśmiech powoduje w nich radość. I my tą radość widzimy przez ich gesty, przez ich oczy.
Sylwia Szmul będąca wychowawczynią w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym nr 5, opowiedziała o swoich wrażeniach z przyjęcia:
Na co dzień będąc specjalistami, nauczycielami, wychowawcami, opiekunami, dzisiaj tak naprawdę poczułam się, że wcielam się razem z mamami w rolę takiej drugiej mamy dla naszych dzieci. Jeszcze widząc tutaj napis „Dziękuję Ci, że jesteś Mamą” […] strasznie to było wzruszające dla mnie. Cieszymy się, że mogliśmy się w końcu spotkać, wyjść, cieszyć się radością. Nasze dzieci komunikują się troszeczkę inaczej, więc tutaj ja obserwuję taką pełną komunikację dotykiem, smakiem, zapachem i wzrokiem. Dzieci się dotykają, cieszą, tańczą z bp. Długoszem. To jest coś wspaniałego.
Kontakt z niepełnosprawnymi dziećmi może nas wiele nauczyć, o czym przekonuje s. Milena ze Zgromadzenia Sióstr św. Józefa:
Te dzieci potrzebują bardzo wiele miłości i cierpliwości. Dzisiaj ten ich uśmiech, te radosne oczy, wymachiwanie rękami, wręcz pisk czasami (bo to jest właśnie ich sposób wyrażania emocji i uczuć) świadczą o tym, że one czują tak samo jak my, że one widzą tak samo jak my. Tylko są o tyle w trudniejszej sytuacji, że nie mogą wyrazić tego słownie. Wszystkie dzieci są po to, aby uczyły nas kochać, uczyły nas miłości i uczyły wrażliwości. I te dzieci, które przyjechały tutaj, które nam towarzyszą dzisiaj, one uczą nas kochać.
Bp Antonii Długosz wyraził też pewne życzenie wobec nas wszystkich, które jednocześnie jest dla nas zadaniem:
Chciałbym, aby Państwo widząc takich ludzi, którzy potrzebują pomocy, psychicznie i fizycznie chorych, umieli im okazać serce, by przez Was Pan Jezus niósł pomoc i miłość tym ludziom.
W dzisiejszym Dniu Dziecka w kawiarni „Niebo w mieście” wzięło udział około pięćdziesięciorga niepełnosprawnych dzieci. Było to niewątpliwie ogromne wyzwanie logistyczne, gdyż nie dało się wszystkich dzieci przywieźć w jednym momencie, z uwagi na brak wystarczającej liczby opiekunów.
Same dzieciaki na pewno będą ten dzień długo wspominać.
RG
