Miłośnicy zwierząt mieli w sobotę, 10 sierpnia szczególną okazję do odwiedzenia Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Częstochowie. Instytucja otwarta była także dla tych, którzy przyszli ze swoimi pupilami, niegdyś mieszkającymi w tym miejscu.
Jakie atrakcje czekały dla tych, którzy odwiedzili schronisko? – Dzień otwarty jest dobrą okazją do tego, by razem z wolontariuszami wyprowadzić nasze zwierzęta na spacer. Razem z kociakami można posiedzieć i pobawić się w “kociarni”. Na pewno najlepszym wyjściem przed podjęciem adopcji jest rozmowa z naszymi pracownikami. Każdy wolontariusz posiada wiedzę na temat naszych zwierzaków. Na adopcję można zdecydować się od razu, należy wypełnić tylko stosowne dokumenty – mówi inspektor ds. promocji i administracji częstochowskiego schroniska, Marta Pasieka.
Zainteresowani adopcją zwierzęcia podejmowali rozmowy z wolontariuszami pracującymi w schronisku. Jednym z nich jest Krzysztof Tkacz. – Bardzo dobrze się tu czuję, bo darzę psiaki dużą miłością. Chcemy zachęcić ludzi z zewnątrz do ich adopcji, opowiadając ich historię.
Przed schroniskiem odbyła się także wystawa obrazów Anety i Iwony Herbuś. Środki z zakupionych przez odwiedzających dzieł zostaną przekazane na schronisko. – Wystawiamy obrazy mojego autorstwa oraz mojej siostry. 20% ze sprzedaży przekazujemy dla naszych kochanych zwierzaków. Jest to następstwo akcji, którą zorganizowałam w lipcu. Zapraszam wszystkich do pomocy, bo o tym, jakimi jesteśmy ludźmi, świadczy też to, jak traktujemy naszych małych przyjaciół – mówi właściciel „Ecorockus Company” i autorka obrazów, Iwona Herbuś.
Podczas dnia otwartego miłośników zwierzaków nie brakowało. Jedną z nich jest mieszkanka Częstochowy, Agnieszka Gaj, która szczególnie ukochała sobie psy. – Przede wszystkim chcemy razem z córką zapisać się do wolontariatu. Mieliśmy jednego psa adoptowanego z tego właśnie schroniska – Rudą. Jestem wielką miłośniczką zwierząt i przydałby mi się dom, w którym miałabym możliwość trzymać 3 lub 4 pieski.
Sobota okazała się szczęśliwym dniem dla niektórych mieszkańców schroniska, którzy zostali zabrani przez swoich właścicieli do nowego domu.
KF