Pogoda w Polsce z roku na rok staje się coraz bardziej osobliwa i dziwaczna. Śnieg jeszcze nie stopniał, asfalt już tak. Z tego powodu problem dziur na ulicy Ogrodowej raz jeszcze daje o sobie znać.
Rok temu w pobliżu skrzyżowania z ul. Piotrkowską, na ulicy Ogrodowej znajdowała się ogromna dziura, która skutecznie utrudniała przejazd kierowcom, z racji tego, że tuż obok felernych dziur znajdowały się ograniczniki prędkości. Tak więc ich ominięcie było niemożliwe.
Również rok temu Miejski Zarząd Dróg i Transportu w Częstochowie po naszej interwencji zajął się tym problemem, zalewając asfaltem dziurę. Jak się jednak okazało było to niewystarczające, gdyż teraz mamy do czynienia nie z jedną, ale z serią dziur rozsianych na całej długości ul. Ogrodowej, które narażają pojazdy Częstochowian na uszkodzenie.
W związku z tym zapytaliśmy mieszkańców co sądzą na ten temat – ich reakcje były jednoznaczne. Nikomu nie podobają się efekty prac zarządu. Dziury stanowią teraz jeszcze większe niebezpieczeństwo, gdyż narażeni zostali również piesi, gdyż ubytki pojawiły się już na przejściu. Także kierowcy, ciągle pamiętając ostatnie niedogodności, są zbulwersowani brakiem reakcji ze strony władz miasta
Wbrew poprzednim zapewnieniom MZDiT nawierzchnia nie została właściwie wyrównana, a ostatnie opady śniegu i mrozy tylko to uwypukliły. Zniszczeniu bowiem uległa nie tylko stara łata, ale i reszta nawierzchni gruntowej, ujawniając kostkę brukową pod nią. Pozostaje zadać pytanie, czy jak zwykle inwestycje infrastrukturalne służące zwykłym mieszkańcom pozostaną zmarginalizowane?
Jakub Szyda