Grzybobranie czas zacząć

Sezon na grzybobranie ruszył pełną parą. Zbieracze grzybów szykują już wiadra i ostrzą nożyki. W częstochowskim powiecie pojawiły się już pierwsze okazy grzybów.

Zbieranie grzybów to dla wielu ludzi dobra rozrywka, ale i spore korzyści. Jak mówi Zbigniew Znojek, nadleśniczy Nadleśnictwa Lubliniec, każdego roku lasy nadleśnictwa przyciągają amatorów zbieractwa:

W sezonie grzybowym lasy lublinieckie są pełne. Ich położenie w dużej aglomeracji śląskiej sprawie, że w momencie informacji o grzybach, mamy w lasach bardzo dużo turystów i zbieraczy. Mamy też telefony z pytaniami oraz informacjami czy grzyby już się pojawiły. Nam leśnikom to nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie – jesteśmy zadowoleni, że udostępniamy las, który jest miejscem wspaniałej rekreacji.

Wciąż jednak zdarzają się przypadki poważnych zatruć, które mogą skończyć się tragicznie. Postanowiliśmy więc zapytać mieszkańców Częstochowy, czy wiedzą jak rozróżnić grzyby jadalne od tych niejadalnych:

– Chcąc się dokładnie przekonać, możemy delikatnie uszczypnąć kapelusz grzyba, a następnie wziąć na język. Jeśli nie jest gorzki to jest dobry – mówiła jedna ze sprzedawców grzybów na ryneczku.

– Grzyby jadalne w większości przypadków nie mają blaszek. Są oczywiście i takie z blaszkami, ale nie znam się na tyle, więc zbieram tylko te bezblaszkowe – tłumaczył kupujący.

Wyruszając na grzyby, pamiętajmy jednak o zasadach ochrony przyrody i własnym bezpieczeństwie.

Skip to content