Jasna Góra to jedno z pięciu najważniejszych dla katolików sanktuariów. Każdy wie, że znajduje się tutaj cudowny obraz Hodegetrii, ale mało kto zdaje sobie sprawę, że wiele lat temu zdarzył się cud, który rozsławił Jasną Górę na całym świecie.

Mowa o cudzie wskrzeszenia trzech osób. Tę niezwykłą historię przedstawia siostra Faustyna Masin urszulanka, przewodniczka jasnogórska:

– W Lublińcu w XVI wieku mieszkał rzeźnik Marcin Lanio z żoną Małgorzatą i dwójką dzieci. Pewnego dnia, gdy wyjechał do miasta, a jego małżonka wyszła na chwilę na podwórko, starszy syn, 4-letni Piotruś wziął nóż ojca i poderżnął młodszemu bratu gardło. Widząc krew, schował się do pieca chlebowego. Wówczas wróciła Małgorzata i postanowiła upiec chleb. W momencie, gdy rozpaliła ogień, usłyszała krzyk. Gdy spostrzegła, że pali się jej dziecko, było już za późno – chłopiec zmarł. W tym czasie spostrzegła, że drugie z jej dzieci także nie żyje. Kobieta wpadła w szał – zaczęła krzyczeć i rwać sobie włosy z głowy. Wtedy wrócił Marcin. Uznał, że to żona zamordowała dzieci, wziął siekierę i odebrał jej życie. Następnie zaczął żałować tego, co zrobił, wybiegł z domu i zwołał mieszkańców Lublińca. Ci włożyli ciała do drewnianych skrzyń i wraz ze zrozpaczonym mężczyzną udali się na Jasną Górę. Na miejscu odprawiane były nieszpory. Gdy wierni zaczęli śpiewać Magnificat, poczuli napływ mocy, której nie dało się opisać słowami. Po słowach ,,Wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny” ciała zaczęły się ruszać. Zostały wskrzeszone.

Cud wskrzeszenia miał miejsce w 1540 r. Został uwieczniony na obrazie, znajdującym się pomiędzy Bazyliką Jasnogórską, a Kaplicą Cudownego Obrazu, nieopodal Zakrystii.

Wskrzeszenie trzech osób – największy cud za wstawiennictwem Matki Bożej Jasnogórskiej

Skip to content