W ramach przygotowań do Wielkiego Postu na Jasnej Górze od 9 lutego odprawiane są Msze św. z adoracją Najświętszego Sakramentu. Zwieńczeniem tych przygotowań będzie czterdziestogodzinne nabożeństwo odprawione w Bazylice Jasnogórskiej w najbliższą niedzielę 23 lutego.
“Zawsze przed Środą Popielcową zarówno na Jasnej Górze, jak i w innych kościołach, przez wieki był taki zwyczaj nabożeństwa czterdziestogodzinnego. W naszej ojczyźnie trwa on nadal. I to bardzo cieszy, ponieważ jest to czas szczególnej adoracji Pana Jezusa. Przepraszamy w nim również za grzechy czasu karnawału, ale także prosimy o błogosławieństwo i łaski na rok następny. Te czterdzieści godzin adoracji przypomina nam czterdzieści dni postu Chrystusa. Adorując Pana uczymy się otworzyć na okres paschalny oraz na to, by zbliżyć nasze serca do Boga” – podkreśla szczególne znaczenie nabożeństwa o. Marian Waligóra, przeor Jasnej Góry.
40-godzinne nabożeństwo na Jasnej Górze jest odprawiane od wielu lat przed Środą Popielcową, która rozpoczyna czas Wielkiego Postu przygotowujący nas do Świąt Zmartwychwstania Pańskiego. Nabożeństwo jest bardzo ważną uroczystością, pomagająca wejść w nastrój zadumy i pokuty, o czym mówi o. Marcin Ciechanowski – paulin:
“Przed tym postem to czterdziestogodzinne nabożeństwo pozwala nam nasycić się Jezusem Chrystusem oraz jego naukami. Pomaga nam to dobrze przeżywać ten czas Wielkiego Postu, którego celem jest właśnie spotkanie się z Bogiem i zapewnienie sobie możliwości zmartwychwstania z nim i dostąpienia nieba” – mówi
Nabożeństwo to polega na nieustannej, trwającej czterdzieści godzin modlitwie przed wystawionym Najświętszym Sakramentem. Adoracja trwa tyle godzin przede wszystkim dla upamiętnienia czasu, jaki według tradycji ciało Zbawiciela było złożone w grobie. Liczba czterdzieści jest również często wymieniana w Biblii i zawsze oznacza święty czas: przed rozpoczęciem nauczania Jezus przebywał na pustyni przez 40 dni, tyle samo czasu padał deszcz w trakcie potopu, Żydzi błąkali się na pustyni przez 40 lat.