Jest akt oskarżenia ws. wybuchu butli z acetylenem na Grabówce

Prokuratura Rejonowa Częstochowa-Północ skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko właścicielowi firmy, której dwóch pracowników zginęło w lipcu ubiegłego roku w wybuchu butli z gazem technicznym. Śledczy dopatrzyli się m.in. niedopełnienia przepisów BHP.

Do wybuchu doszło, gdy pracownicy wracali do siedziby firmy, w której byli zatrudnieni. Akt oskarżenia wobec jej właściciela omawia prokurator Tomasz Ozimek z częstochowskiej prokuratury:

26 lipca 2021 roku około godz. 15.30 dwóch pracowników firmy Pawła P. w wieku 71 i 55 lat wracało samochodem marki Citroen do siedziby przedsiębiorstwa. W przestrzeni ładunkowej pojazdu przewozili m.in. zestaw do spawania gazowego, w tym butlę acetylenową o wadze 40 kg. O godz. 15.36 zatrzymali się przed sklepem przy ulicy Wrocławskiej w Częstochowie i mężczyzna podróżujący jako pasażer wysiadł z samochodu. W tym momencie nastąpił wybuch gazu i pożar w obrębie skrzyni ładunkowej. W wyniku eksplozji obaj mężczyźni ponieśli śmierć na miejscu zdarzenia, na skutek rozległych obrażeń wielonarządowych.

Mężczyźni podróżowali samochodem dostawczym marki Citroen, który miał zabudowaną przestrzeń ładunkową. Zdaniem biegłych, niewłaściwa nadbudowa samochodu była jedną z głównych przyczyn tragedii:

Na podstawie opinii biegłych z zakresu energetyki cieplnej i pożarnictwa ustalono, że przyczyną wybuchu gazu było niedokręcenie zaworu butli acetylenowej, co spowodowało wyciek gazu i powstanie atmosfery wybuchowej w zamkniętej przestrzeni ładunkowej. Zainicjowanie wybuchu mogło być spowodowane iskrą, powstałą na skutek otwarcia drzwi lub upadkiem stalowego narzędzia wewnątrz pojazdu. Ponadto zdaniem biegłych samochód nie był przystosowany do transportu butli zawierającej acetylen, gdyż nie posiadał otwartej przestrzeni ładunkowej. Prokurator przedstawił Pawłowi P. zarzut narażenia pracowników jego firmy na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia poprzez niedopełnienie obowiązków w zakresie BHP oraz nieumyślnego sprowadzenia eksplozji i pożaru acetylenu, w wyniku której śmierć poniosło 2 mężczyzn.

54-letni Paweł P. nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Za postawione zarzuty grozi mu do 8 lat więzienia.

Skip to content