Już niedługo na ulicach zacznie się pozimowe łatanie dziur

Chociaż nie jest to jeszcze czas na wiosenne porządki, niektórzy powinni zacząć je już planować. Wśród takich ludzi znajdują się urzędnicy częstochowskiego Miejskiego Zarządu Dróg, bowiem wraz z pierwszymi promykami ciepłego słońca trzeba będzie wylać ciepły asfalt, wyrównując ubytki powstałe podczas zimy. Tym razem jednak powstaje pewna obawa, czy „największe prace infrastrukturalne w historii Częstochowy” w połączeniu z akcją napraw pozimowych ubytków, będą skutkować całkowitym paraliżem drogowym miasta.

Już od ponad roku Częstochowa jest jednym wielkim placem budowy, który obejmuje większość głównych arterii komunikacyjnych. Z tego powodu wielu kierowców zostało zmuszonych do korzystania z bocznych dróg, których stan można opisać jednym słowem: dziury. To właśnie dziury są obecnie największym strapieniem kierujących pojazdami – tym bardziej oczekiwane jest ich załatanie. Jak się okazuje MZD ma już plan przeprowadzenia renowacji, uwzględniając obecnie trwające prace. Jak mówi rzecznik prasowy Maciej Hasik, bieżące roboty modernizacyjne także są częścią planu pozimowych prac: – Idea jest taka, że im więcej tych gruntownych przebudów, tym mniej tych prac doraźnych. Nawierzchnia, elementy pasa drogowego, chodnik, to wszystko ma przetrwać lata, bez konieczności corocznego uzupełniania ubytków. Obecnie takiej infrastruktury nie mamy za dużo, dlatego te prace pozimowe muszą zostać przeprowadzone także teraz.

Co więcej, zdaniem urzędników z obecnego galimatiasu drogowego coraz szybciej krystalizuje się nowa jakość, adekwatna do potrzeb XXI wieku. Stan dróg w Częstochowie dla pracowników MZD ma być coraz lepszy, jednak z naszej strony nie zalecamy jeździć samochodem po większości z nich.

Maciej Hasik ostrzega jednak, że w kwestii samych prac naprawczych, niektórzy mieszkańcy będą zmuszeni borykać się z problemem dziur nieco dłużej, niż inni. Powodem nie są ograniczone siły przerobowe MZD, a rodzaj nawierzchni. Drogi o nawierzchni asfaltowej naprawia się dużo szybciej oraz łatwiej. Drogi gruntowe wymagają wiosennej aury: – W przeciwieństwie do nawierzchni asfaltowych nie można w gruncie, czy na gruncie zimą przeprowadzać doraźnych prac zabezpieczających. Takie prace wymagają odpowiednich warunków atmosferycznych, przede wszystkich żadnych deszczy. Kiedy tylko pogoda stanie się cieplejsza i bardziej sucha, zaczniemy odpowiednie prace.

Mimo licznych zapewnień urzędnicy nie chcą jednak dać obietnicy bezproblemowo przeprowadzonych renowacji. To oznacza jedno – mieszkańcy, przygotujcie się na utrudnienia: – Trudno tutaj jakąś obietnice składać bo ktoś stanie dłużej chwile w korku i już będzie miał pretensje do mnie, że obiecałem inaczej, a przyczyną tego mogą być przecież różne. Na pewno mogę powiedzieć, że damy z siebie wszystko by przeprowadzić te prace bezinwazyjnie, z jak najmniejszą ilością utrudnień.

Chociaż obecnie główną niedogodnością dla częstochowian jest przebudowa DK-91, nie należy lekceważyć problemów, jakie mogą dostarczyć zwykłe dziury drogowe. Uszkodzenia zawieszenia czy amortyzatorów, złapanie gumy, skrzywienie osi – nasz samochód narażony jest na wiele zagrożeń, jakie mogą powodować wyraźne ubytki w asfalcie. Co na temat obecnego stanu dróg sądzą częstochowianie? W skrócie można napisać – nie są zadowoleni z obecnego stanu rzeczy, i nic nie wskazuje, żeby ich opinia a najbliższym czasie miała ulec zmianie.

Biorąc pod uwagę wszystkie aspekty związane z trwającymi oraz planowanymi przebudowami dróg, można napisać, że tegoroczna, łagodna zima, to ogromne szczęście dla mieszkańców oraz urzędników. Miejmy nadzieję, że prac remontowych będzie relatywnie niewiele.

Skip to content