Radni klubu Prawa i Sprawiedliwości zorganizowali w wtorek 7 lutego konferencję prasową. Poinformowali na niej o problemach, jakie dostrzegają w Częstochowie. Wśród poruszonych kwestii znalazł się m.in. budzący wątpliwości co do jakości dowóz dzieci z niepełnosprawnościami oraz brak ulg za odpady komunalne dla osób z kartą dużej rodziny.
Pierwszą poruszoną sprawą były problemy związane z pracami dotyczącymi infrastruktury drogowej – chodzi o przebudowę ulicy Jasnogórskiej. Miasto Częstochowa otrzymało na ten projekt dofinansowanie w wysokości 50 proc. z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg, o czym więcej mówi regionalny działacz Prawa i Sprawiedliwości Adrian Skrzypczak: – Jako miasto otrzymaliśmy od funduszu ponad 3 miliony złotych. W tym roku jest to 2 miliony, w roku następnym otrzymamy resztę kwoty. Czyli te środki, ta inwestycja pokazuje, że dotrzymujemy słowa. Jeżeli chodzi o całość programu rozwoju miejskich dróg można powiedzieć, że wszystko zależy od instytucji miejskich, kiedy i w jaki sposób składają odpowiednie wnioski, ponieważ pieniądze są. Chociażby przebudowa DK-1 to koszt ponad 160 milionów złotych, DK-46 to ponad 80 milionów etc. Te inwestycje są kluczowe i rząd wspiera nas w ich realizacji.
Maciej Hasik, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg, informuje, że plany przebudowy ulicy Jasnogórskiej oczywiście istnieją. Nie wyobraża on sobie jednak rozpoczęcia prac w tym momencie, Jasnogórska oraz inne okoliczne drogi będą musiały poczekać, aż do zakończenia obecnie trwających prac budowlanych. Powód ma być prosty – ruch samochodowy nie zniesie kolejnego utrudnienia w centrum
Drugim poruszonym problemem były kłopoty rodziców dzieci z niepełnosprawnością, które mają wynikać z niewłaściwego kursowania specjalnych autobusów z ramienia Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Problem władz miasta z realizacją tego zadania nagłośniła radna Monika Pohorecka: – Z początkiem roku, kiedy zadanie dowozu dzieci niepełnosprawnych do szkół przejęło MPK runęła lawina problemów. Dzieci nie są dowożone na czas ani do szkoły, ani do domów, nie mają należytej, fachowej opieki ze strony nadzorujących przewóz. To wszystko bardzo niepokoi rodziców, którzy zgłaszają nam swoje obawy. Najpoważniejsze jest to, że z powodu opóźnień chore dzieci nie biorą na czas leków, co jest zagrożeniem dla ich zdrowia.
Częstochowskie MPK zdaje się być świadome owych problemów. Zdaniem urzędników cały czas aktywnie działają na rzecz naprawy poczynionych błędów.
Ostatnim tematem konferencji było odebranie przez miasto 50 proc. ulgi, za odbiór odpadów komunalnych, przysługującej rodzinom wielodzietnym z tytułu posiadania Karty Dużej Rodziny. Zdaniem radnego i zarazem przewodniczącego Klubu Prawa i Sprawiedliwości, Piotra Wrony, ta decyzja może być sposobem na załatanie miejskiego budżetu. Poddaje on także w wątpliwość tłumaczenia miejskiego Centrum Usług Komunalnych: – Centrum Usług Komunalnych źle interpretuje prawo. Karta Dużej Rodziny przyznawana jest bezterminowo i wszelkie próby cofania ulg są niesprawiedliwe i czynione wbrew obowiązującemu prawu. Regionalna Izba Obrachunkowa w Katowicach nie znalazła żadnych uchybień w uchwale Rady Miasta Częstochowy z 2020 roku, dotyczącej ulg. Wnieśliśmy wniosek o zwołanie Nadzwyczajnej Sesji Rady Miasta, aby poruszyć te dwie bulwersujące mieszkańców sprawy. Wygląda na to, że władze miasta kosztem chorych, niepełnosprawnych dzieci oraz rodzin wielodzietnych chcą robić oszczędności, aby łatać dziury w budżecie. Tylko na co pójdą te oszczędności? Czy na kolejne świecące ludziki za ponad 10 tysięcy każdy?
Jednak jak wyjaśnia Łukasz Kot, dyrektor ds. usług zewnętrznych, CUK jedynie doprecyzował grono beneficjentów, pozbawiając ulgi te rodziny, które nie spełniają ustawowych prawnie kryteriów: – To nie są zmiany w praktykach. Mieliśmy w zeszłym roku przypadek mieszkańca, który bardzo się domagał ulgi na kartę dużej rodziny, nie mając do tego prawa. Nasz zespół radców prawnych przyjął stanowisko, że zgodnie z ustawą o karcie dużej rodziny i wyrokami sądowymi ,w zakresie stosowania ulg przez gminy, prawo do ulgi z tytułu karty dużej rodziny przysługuje rodzinie, która zgodnie z ustawą zamieszkuje w jednym gospodarstwie.
W swoistym dialogu między radnymi a urzędnikami chodzić powinno o jedno – dobro mieszkańców Częstochowy.
