Wiosną i latem wzmożone występowanie kleszczy jest szczególnie niebezpieczne dla ludzi i zwierząt. Plaga kleszczy to coroczny problem wszystkich tych, którzy mają styczność z naturą.

Mimo że występują głównie w lasach i głębokich trawach, mogą nas również zaatakować na przydomowym trawniku lub miejskich bulwarach. Gdzie zatem możemy spodziewać się tych pajęczaków, wyjaśnia Edyta Kapelka z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Częstochowie:

– Przyzwyczailiśmy się do myśli, że kleszcze żerują jedynie w lasach, choć to nie prawda. Ulubione siedlisko kleszczy to lasy liściaste, rzadziej iglaste. Tak naprawdę jednak, na kleszcza możemy trafić wszędzie – w parkach, ogrodach, na działkach. Pamiętajmy, aby odpowiednio zabezpieczać się przez kleszczami, ponieważ można spotkać je na każdym kroku.

Na świecie występuje 900 gatunków kleszczy, z czego 19 w naszym kraju. Pajęczaki te przenoszą od swych żywicieli ponad 130 różnych wirusów, a także ponad 20 różnych odmian krętków i bakterii, które następnie wywołują boreliozę, odkleszczowe zapalenie mózgu, tularemię oraz babeszjozę. W przypadku znalezienia kleszcza na ciele trzeba go jak najszybciej usunąć. Badacze z Instytutu Pasteura w Paryżu, po przeprowadzeniu serii badań z zarażonymi boreliozą kleszczami odnotowali, że do zarażenia może dojść w czasie krótszym niż doba:

– Po ukąszeniu, kleszcza na ciele wykrywa się w przeciągu doby. Bardzo groźne jest kleszczowe zapalenie mózgu – można się go nabawić nawet przy po krótkim czasie żerowania. Kiedy samodzielnie wyciągniemy kleszcza, należy zdezynfekować miejsce ukąszenia. Warto również obserwować, czy wokół ranki nie pojawia się rumień – mocne zaczerwienienie, często wędrujące po ciele. Jeśli rumień wystąpi, warto natychmiast udać się do lekarza, choć wielu z nich zaleca konsultację od razu po ugryzieniu. To lekarz ma ocenić, czy trzeba zastosować antybiotykoterapię. Jeśli usuwamy pasożyta na własną rękę, musimy pamiętać, aby w ranie nie pozostało np. odnóże. Jeśli nie jesteśmy pewni, czy kleszcz został usunięty w całości, trzeba zgłosić się do lekarza.

Kleszcze są również zagrożeniem dla czworonożnych przyjaciół – psów i kotów, które często są naszymi domownikami. Warto zatem pomyśleć nad odpowiednim zabezpieczeniem zwierzaków. – Kleszcze zaczynają budzić się po zimie, dlatego obecnie ich aktywność zaczyna wzrastać – mówi Olgierd Piotrowski, lekarz weterynarii:

– Każdego dnia przyjmujemy pacjentów z kleszczami. Nowością są przypadki babeszjozy, choroby od kleszczowej, która dotychczas nie występowała w naszym klimacie. Po ukąszeniu najważniejsze jest, aby jak najszybciej pozbyć się kleszcza, np. przy użyciu „kleszczołapek”. Tu liczy się czas. Na rynku pojawia się coraz więcej preparatów odstraszających kleszcze, można je stosować u zwierząt domowych. Kleszcze się uodparniają na niektóre preparaty, dużą nowością są tabletki, które działają przez około miesiąc. Warto stosować podwójne zabezpieczenie, np. w postaci obroży oraz tabletek.

Szacuje się, że ok. 10-15% tych pajęczaków może być nosicielami groźnych wirusów i bakterii. Pamiętajmy, że tych małych organizmów nie czuć, gdy wspinają się po skórze. Wbijają się zawsze tam, gdzie skóra jest bardziej delikatna, przeważnie na podbrzuszu, okolicach szyi, zakamarkach za uszami czy pod pachami i w rejonach pachwin.

Skip to content