W minioną sobotę przy ul. Łukasińskiego w Częstochowie doszło do niecodziennego zdarzenia. Kobieta, która spacerowała tam ze swoim małym pupilem została zaatakowana przez znacznie większego psa. W wyniku ataku została ugryziona w głowę i udo.

Szczegóły postępowania w sprawie przedstawia podkom. Sabina Chyra-Giereś – rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie:

Policjanci z szóstego komisariatu prowadzą czynności w tej sprawie. Teraz ustalają zwierzę i jego właściciela, który prawnie zobowiązany jest do zachowania ostrożności przy sprawowaniu opieki nad zwierzęciem.

W tym miejscu warto przypomnieć co grozi za niedopilnowanie i nieodpowiednie zabezpieczenie groźnego zwierzęcia:

Przepis wyraźnie mówi, że kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków bezpieczeństwa przy trzymaniu zwierzęcia podlega karze ograniczenia wolności i grzywy w wyskości tysiąca złotych, albo karze nagany. A kto nie zachowuje środków bezpieczeństwa przy zwierzęciu stwarzającym zagrożenie dla życia lub zdrowia człowieka podlega karze ograniczenia wolności, grzywny lub nagany.

W drugim przypadku sąd może wymierzyć karę w wysokości 5 tysięcy złotych. O ważnym aspekcie dotyczącym spacerowania z psami przypomina Rzecznik KMP:

Trzeba pamiętać, że agresywny pies powinien być trzymany na smyczy oraz posiadać kaganiec. Jeżeli pies jest mały to może się okazać, że smycz będzie wystarczającym środkiem zapobiegawczym. Należy jednak pamiętać, że to właściciel ocenia zastosowane środki ostrożności i to on ponosi odpowiedzialność za swojego pupila.

Sytuacje takie jak sobotnia z Łukasińskiego nie powinny mieć miejsca. Częstochowska policja prosi o kontakt świadków zdarzenia.

Skip to content