Minęła kolejna doba wzmożonej pracy częstochowskich strażaków związanej z usuwaniem skutków silnego wiatru, który przeszedł nad regionem w środę i czwartek. Tylko ostatniej nocy interweniowali oni 130 razy, z czego 120 zgłoszeń to wyjazdy związane z następstwami wichur.
Jak informuje mł. bryg. Kamil Dzwonnik z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie, większość przypadków stanowiły na szczęście niegroźne sytuacje.
– W większości przypadków były to interwencje dotyczące powalonych drzew i konarów. Odnotowaliśmy również 18 sytuacji uszkodzeń poszycia dachowego na różnych obiektach. Szczęśliwie, mimo tak dużej liczby zdarzeń, nikt wskutek nawałnicy nie został poszkodowany. Warto dodać, że wiatr wyrządził szkody zarówno w Częstochowie, jak i w miastach oraz miejscowościach powiatu – powiedział oficer prasowy KM PSP w Częstochowie.
Noc ze środy na czwartek zdaniem strażaków była o wiele spokojniejsza, niż ostatnia. Podobnie sytuacja przedstawia się dzisiaj.
– Dziś liczba interwencji nie była tak duża, jak wczoraj. Zdarzały się pojedyncze zgłoszenia dotyczące powalonych czy pochylonych drzew. Napływające interwencje dotyczą głównie skutków wczorajszego wiatru, czyli to, co dopiero dziś zostało dostrzeżone. Obecnie wiatr się uspokoił, więc nie ma zgłoszeń o nowych uszkodzeniach – dodał mł. bryg. Kamil Dzwonnik.
Prognozy wciąż przewidują silny wiatr nad regionem Częstochowy i powiatu. Strażacy spodziewają się zwiększonej liczby pracy tak, jak to miało miejsce w ciągu ostatnich dni.
BNO