W poniedziałek 26 listopada policjanci z komisariatu I w Częstochowie zatrzymali 19-latka, podejrzanego o kradzież rozbójniczą. Jak ustalili śledczy, mężczyzna próbował wynieść w reklamówce ze sklepu kilka butelek drogiego alkoholu.
O sprawie rozmawiamy z oficerem prasowym KMP w Częstochowie, podkomisarzem Martą Ladowską:
– W poniedziałek rano oficer dyżurny częstochowskiej policji otrzymał zgłoszenie kradzieży w jednym ze sklepów samoobsługowych w dzielnicy Stradom. Na miejsce dotarł patrol z komisariatu I, który ustalił, że pracownicy ochrony ujęli na gorącym uczynku mężczyznę, który włożył do reklamówki kilka butelek alkoholu, a następnie próbował nie płacąc wyjść z marketu. Broniąc tego co ukradł, 19-latek szarpał się z ochroniarzami, przez co 3 butelki potrzaskały się. Łączna wartość alkoholu została wyceniona na blisko 350 zł. Stróże prawa zatrzymali mężczyznę i doprowadzili do komisariatu II w Częstochowie. Badanie wykazało, że 19-latek miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Po wytrzeźwieniu w policyjnej celi usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej. Prokurator z Prokuratury Rejonowej Częstochowa-Południe zastosował wobec niego dozór.
Tego typu działania nie są jedynymi na terenie naszego miasta, choć trzeba przyznać, że kradzieży na szczęście nie ma aż tak dużo.
– Może to nie są jakieś bardzo częste interwencje, ale zdarzały się wcześniej takie zgłoszenia. Na szczęście w tych sklepach samoobsługowych bardzo dobrze działa ochrona i wychwytuje w porę właśnie takie osoby, które próbują coś ukraść. Najczęściej jest to drogi alkohol albo papierosy. Często zdarza się, że te osoby pakują do torby albo pod kurtkę ,czy bluzę te przedmioty i próbują opuścić linię kas lub chcą uciec drzwiami wejściowymi. Wtedy są zatrzymywani przez ochronę sklepu – mówi Marta Ladowska.
Jak ustalili śledczy, to nie pierwszy konflikt z prawem zatrzymanego 19-latka. Już wcześniej toczyło się przeciwko niemu kilka spraw, głównie o kradzieże. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd.
KF