Alkohol i brawura to zdaniem policji przyczyna zdarzenia, do którego doszło wczoraj (29 listopada) na trasie A1 pod Mykanowem. Naczepa samochodu ciężarowego przewróciła się, blokując pas w kierunku Łodzi.
Przypomnijmy, że do niemal identycznego zdarzenia z udziałem cysterny doszło w tym samym miejscu w piątek 26 listopada. Wtedy, podobnie jak w tym przypadku, winny był kierowca ciężarówki, u którego stwierdzono blisko 1,3 promila alkoholu.
– Przed godz. 15:00 na autostradzie A1 w gminie Mykanów 46-letni obywatel Białorusi utracił panowanie nad kierowanym przez siebie zespołem pojazdów i uderzył w bariery energochłonne. W wyniku tego naczepa pojazdu przewróciła się na bok i zablokowała jeden pas ruchu w kierunku Warszawy. Kierowca był pijany, badanie na zawartość alkoholu w organizmie wykazało, że miał prawie 2,5 promila. Utrudnienia na tym odcinku trwały kilka godzin – poinformowała podkom. Sabina Chyra-Giereś z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.
Prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą pozbawienia wolności do 2 lat. W sytuacji, gdy nietrzeźwy kierowca spowoduje wypadek, którego skutkiem jest śmierć lub ciężki uszczerbek na zdrowiu innych, sąd może wymierzyć mu karę nawet 12 lat więzienia. Ponadto sąd może orzec zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych nawet na okres 15 lat.
BNO
