Hubert Pietrzak z Częstochowskiego Alarmu Smogowego i radny Piotr Wrona w trakcie patrolu ekologicznego zlokalizowali nieopodal ul. Legionów, w sąsiedztwie Góry Ossona porzucone beczki z substancjami chemicznymi. Okazuje się, że chemikalia te zalegają tam już co najmniej od grudnia zeszłego roku.
Odpady zostały porzucone tuż przy turystycznym Szlaku Orlich Gniazd najprawdopodobniej w grudniu 2021 roku. 18 grudnia jeden z mieszkańców Częstochowy po natrafieniu na beczki, zawiadomił Policję. Od tamtej pory beczki wciąż pozostają na miejscu, w którym zostały znalezione. O niecodziennym znalezisku opowiada Hubert Pietrzak:
6 beczek z substancją chemiczną niewiadomego pochodzenia. Jedna jest przewrócona i całkowicie rozszczelniona, pozostałe się rozszczelniają. Wspólnie z radnym Piotrem Wroną nagłośniliśmy tą sprawę, ponieważ te beczki nadal się tam znajdują – mówimy tu faktycznie o czterech miesiącach, gdy one tam są. Teraz się robi coraz cieplej, to rozszczelnienie postępuje. Nie może być sytuacji, gdzie takie zagrożenie będzie się znajdowało blisko szlaku turystycznego. To trzeba jak najszybciej usunąć i w tym kierunku podjęliśmy właśnie działania.
Radny Piotr Wrona wystosował w tej sprawie interpelację do władz Częstochowy. Sprawa jest znana Miastu już od zeszłego roku. Wiadomo, że beczki te najprawdopodobniej nie mają związku z bombą ekologiczną, zlokalizowaną przy ul. Filomatów.
Beczki zostały porzucone na terenie prywatnym, w związku z czym Urząd Miasta musiał najpierw ustalić właściciela działki a następnie nawiązać z nim kontakt. Więcej szczegółów o postępowaniu w tej sprawie zna naczelnik miejskiego Wydziału Ochrony Środowiska Andrzej Szczerba:
Okazało się, że właściciel działki też nie miał wiedzy, że na jego terenie ktoś te beczki porzucił, natomiast dowiedział się o tym od Policji. Wydaliśmy właścicielowi działki decyzję o uprzątnięciu tych beczek w bardzo krótkim terminie czasu. Następnie właściciel złożył zapytanie na Policję czy to zalecenie zrealizować czy też czekać na zakończenie czynności śledczych? Otrzymał informację od Policji, że będą pobierane próbki i w związku z tym poprosił Urząd Miasta aby przedłużyć termin usunięcia tych beczek do czasu pobrania próbek.
Sprawą pod nadzorem Prokuratury zajmuje się wydział do walki z przestępczością zorganizowaną częstochowskiej Policji. Z informacji, które uzyskaliśmy wynika, że próbki już zostały pobrane, a beczki lada chwila powinny zostać usunięte. Właściciel działki już wytypował firmę, która się tym zajmie. Niestety, na razie cała procedura odbędzie się na jego koszt. O ewentualne odszkodowanie będzie się mógł ubiegać od sprawców, jeśli zostaną oni zidentyfikowani przez organy ścigania.
Ze wstępnej ekspertyzy Straży Pożarnej jeszcze w grudniu 2021 roku wynika, że odpady te są toksyczne, jednak wtedy nie występowało bezpośrednie zagrożenie skażenia środowiska lub lokalnych ujęć wody. Po usunięciu odpadów przez właściciela działki na miejsce zostanie wezwany Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, którego celem będzie zbadanie czy aby na pewno nie doszło do skażenia terenu. O sprawie będziemy jeszcze informować.