Ktoś musi czuwać – Sylwester w pracy

karetka (1)

Jedni będą się bawić, inni muszą pracować. W sylwestrową noc pracują nie tylko gwiazdy muzyki, które za kilkanaście minut na scenie zarabiają nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Służbę pełnią również pracownicy służb mundurowych, szpitali czy pracownicy kolei.
Aby mieszkańcy miasta mogli korzystać z szampańskiej zabawy, ktoś musi czuwać nad ich bezpieczeństwem. – Częstochowianie będą świętować w Sylwestra, czy to na imprezach domowych, czy też jakichś zorganizowanych. Jest też miejski Sylwester na placu Biegańskiego. I tam będą obecni strażnicy miejscy, którzy będą dbać o zachowanie spokoju i porządku publicznego. W momencie, gdy skończą się miejskie zabawy na placu Biegańskiego, nasze patrole rozjadą się po całej Częstochowie. Będą patrolować dzielnice, poszczególne ulice i dbać o to, aby mieszkańcy bezpiecznie wrócili do swoich mieszkań czy domów – mówi Artur Kucharski, rzecznik częstochowskiej straży miejskiej:

Osoby, które w Sylwestra pełnią służbę, najczęściej nie narzekają. Poczucie obowiązku bierze górę, dlatego lekarze z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Najświętszej Maryi Panny w Częstochowie sami wpisują się na świąteczne dyżury. – Lekarze zawsze sami dogadują się między sobą. Za dyżury odpowiedzialny jest ordynator oddziału, więc lekarze sami sobie ustalają grafik dyżurów i nie ma z tym żadnego problemu – mówi Magdalena Sikora, rzecznik placówki. – W naszym szpitalu codziennie jest pełna obsada dyżurowa, także w Sylwestra, więc tutaj się nic nie zmienia – dodaje.
Korzystając z uciech sylwestrowej nocy, warto więc wspomnieć o tych, którzy czuwają nad naszym bezpieczeństwem.

KK

Skip to content