– Droga przez Liban wiedzie przez tysiące krain. Za górami stereotypu, jest przepaść historii, z której wychodzi się na przełęcze legendy prowadzące ku dolinom mitu. Liban to mozaika kultur i religii spleciona sznurem historii i drutem wojny.

Tak o swojej ostatniej podróży opowiadał Krzysztof Noworyta w środę, 27 listopada w klimatycznych piwnicach księgarnio-kawiarni „Niebo w mieście”. Przez blisko dwie i pół godziny pomysłodawca i producent wystawy „Śladami Jezusa” prowadził przybyłych gości trasą swojej blisko trzytygodniowej pielgrzymki.

– Liban jest krajem pięknym, tajemniczym, gościnnym i głębokim. Jest także bardzo intensywny, ponieważ to bardzo mały kraj o powierzchni województwa świętokrzyskiego. Wszystko jest tam skumulowane na małej powierzchni, więc ta intensywność zapachów, kolorów, krajobrazów i historii jest bardzo namacalna i ciekawa – opowiadał Krzysztof Noworyta.

– Z perspektywy Europejczyka, patrząc na Liban z zewnątrz, dostrzegamy dużo negatywnych emocji zawiązanych z bólem wojnami i terroryzmem. Jednak wkraczając stopniowo w ten kraj, coraz bardziej można odkryć jego błogosławieństwo – przekonywał pełen wspomnień podróżnik.

– To jest ziemia, w której mieszkają Chrześcijanie, gdzie prowadzą życie istniejące od 2000 lat. Liban jest brakującym puzzlem w historii Ziemi Świętej. To tam byli przecież pierwsi Chrześcijanie i pustelnicy. Tamtędy przechodzili też Apostołowie. Dodając do tego gościnność, otwartość i życzliwość mieszkańców jest to naprawdę niesamowite przeżycie – dodał.

Osobą szczególnie cenioną w Libanie jest św. Jan Paweł II. Jego postać jest tam nieustannie obecna za sprawą pielgrzymki w 1997 roku, po której to rozpoczęła się droga tego kraju do niepodległości.

Spotkanie zakończyło się losowaniem, podczas którego zgromadzeni mogli zdobyć wejściówki na wystawę „Śladami Jezusa”, która ponownie zawita do Częstochowy już w marcu.

BNO

Skip to content