Fot. Radio Fiat

Po wielomiesięcznej przerwie oraz interwencji częstochowskiej młodzieży lodowisko przy ul. Boya-Żeleńskiego ponownie zostało otwarte. Miłośnicy zimowych atrakcji po raz pierwszy w tym sezonie na tafli lodu spotkali się 10 grudnia.

O opinię na temat otwarcia ślizgawki poprosiliśmy mieszkańców Częstochowy.

– To naprawdę bardzo dobry pomysł. Można gdzieś wyjść i spędzić czas na dobrej zabawie.
– Popieram inicjatywę. Od początku liczyłam na to, że lodowisko zostanie otwarte.
– Lodowisko zadbało o zasady sanitarne. Teraz wszystko zależy od ludzi – czy dostosują się do nowych regulacji.

Ślizgi odbywają się z zachowaniem określonych wymogów sanitarnych, mówi Marcin Breczko z biura prasowego urzędu miasta.

– Na terenie sztucznego lodowiska mamy obowiązek zasłaniania ust i nosa. Maksymalna ilość osób na tafli wynosi 180. Sprzedaż biletów na wybrane ślizgi odbywa się przez internet. Wypożyczalnia sprzętu do jazdy oraz szafki ubraniowe będą zamknięte. Zmiana obuwia na łyżwy i odwrotnie wyłącznie poza budynkiem – na widowni lodowiska.

Jeszcze kilka tygodni temu otwarcie częstochowskiego lodowiska wydawało się niemożliwe. W trosce o dobro mieszkańców władze lokalne zdecydowały, że z uwagi na pandemię obiekt przy ul. Boya Żeleńskiego w tegorocznym sezonie będzie nieczynny. W sprawie interweniowali członkowie „Młodej Prawicy”, o czym mówi Mateusz Szymanek, koordynator stowarzyszenia w Częstochowie.

– Po apelach, które docierały do nas od częstochowskiej młodzieży, postanowiliśmy zainterweniować. Uprawianie sportu zwiększa odporność, a lodowisko to obiekt półotwarty. Można się tu poruszać i jednocześnie zaczerpnąć świeżego powietrza. Ponadto skoro boiska piłkarskie czy orliki są otwarte, lodowisko również może funkcjonować. Oczywiście z zachowaniem odpowiednich zasad.

Ślizgi na lodowisku przy ul. Boya-Żeleńskiego odbywają się od godz. 10 do 19 (włącznie) i trwają po 60 minut.

ABK

Skip to content