Już po raz 364 Łowicka Piesza Pielgrzymka dotarła przed oblicze Jasnogórskiej Matki. Jest to najstarsza z pielgrzymek, która tradycyjnie przybywa do Częstochowy na uroczystość Zesłania Ducha Świętego.
Pątnicy punktualnie o 14.30 dotarli pod jasnogórski szczyt, gdzie powitali Matkę Bożą śpiewem „Bądź pozdrowiona, Bogurodzico, Prymasów Matko”. Część pielgrzymujących była ubrana w tradycyjne stroje łowickie. Z wiernymi szedł ks. Robert Błaszczyk z parafii Chrystusa Dobrego Pasterza w Łowiczu.
– Pielgrzymka to są ludzie, którzy ją tworzą, niosą intencje, chcą spotkać się ze swoją Matką na Jasnej Górze. To jest niesamowite, że ci ludzie chcą iść do Matki Bożej pomimo tego, że to nie jest kilka kilometrów, ale naprawdę długa droga – powiedział ks. Błaszczyk.
Mimo upalnej pogody pielgrzymi licznie przybyli na Jasną Górę, pokonując 190 km. Niektórzy z nich, jak sami mówili, uczestniczą w tej drodze już po raz kolejny.
– Idę już po raz ósmy. Pielgrzymka jest okazją do głębszego rozmyślania. W trudzie rodzi się piękno, coś takiego dobrego od serca, bo przy takiej pogodzie trzeba pokonywać własne słabości i to jest najgorsze. A jak się je już pokona, to można więcej – dzieliła się jedna z pątniczek.
Po uroczystym powitaniu łowiczanie przeszli pod pomnik Prymasa Tysiąclecia Stefana Wyszyńskiego, gdzie tradycyjnie zatańczyli ludowe tańce, tym samym oddając hołd prymasowi. 364. Łowicka Piesza Pielgrzymka rozpoczęła tegoroczny sezon pieszych pielgrzymek na Jasną Górę.
AK