Orkan “Sabina” sieje spustoszenie w całej Polsce. Jego skutki były odczuwalne również w regionie częstochowskim w poniedziałek 10 lutego oraz w nocy z poniedziałku na wtorek.
Silny wiatr, przyniesiony przez układ niskiego ciśnienia, wyrządził wiele szkód w całym kraju, w tym także w województwie śląskim. O tym, jak sytuacja wyglądała w Częstochowie, mówi st. kpt. Kamil Dzwonnik z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.
– W ciągu minionej doby w obszarze chronionym częstochowskiej komendy Państwowej Straży Pożarnej powstało 49 zdarzeń, z czego blisko 40 dotyczyło właśnie interwencji, związanych z niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Działania, podejmowane przez jednostki ochrony przeciwpożarowej, dotyczyły przede wszystkim powalonych drzew oraz ich konarów – relacjonuje st. kpt. Dzwonnik. – Jeżeli chodzi o interwencje, to odnotowaliśmy cztery zdarzenia związane z uszkodzeniem blach i orynnowań, ponadto jeden zerwany dach w miejscowości Latosówka w gminie Mstów na budynku gospodarczym.
“Sabina” – niż, nazwany tak przez Niemców – nadciągnął do Polski z Europy Zachodniej w weekend i spowodował, że strażacy w całym kraju musieli interweniować aż 1412 razy. Orkan może stanowić zagrożenie jeszcze przez kilka najbliższych dni. W środę porywisty wiatr możliwy jest w północnych częściach kraju i na Dolnym Śląsku. Silne wiatry nie powinny obejmować województwa śląskiego.
MSI