Pakiet kolejkowy już funkcjonuje

DSCF6876-720x540

Początek roku 2015 to czas wielkich małych zmian w służbie zdrowia. Narodowy Fundusz Zdrowia, chcą skrócić kolejki do lekarzy specjalistów, wprowadził tzw. pakiet kolejkowy. Nim wszedł on w życie, wielu lekarzy stoczyło bój z Ministerstwem Zdrowia, a na pacjentów czekały zamknięte gabinety lekarskie. Na czym polega pakiet kolejkowy i dlaczego wzbudza takie emocje?
– Zasadniczym celem pakietu kolejkowego jest to, by pacjent, który po raz pierwszy trafia do specjalisty, miał skrócony czas oczekiwania na wizytę – wyjaśnia rzecznik śląskiego oddziału NFZ Małgorzata Doros. Aby tak się stało, pacjent musi udać się do lekarza rodzinnego, który albo sam zdiagnozuje chorobę, albo wypisze skierowanie do specjalisty. Istotne jest to, że skierowanie do okulisty bądź do dermatologa – bo tych specjalistów pakiet dotyczy – należy uzyskać w przypadku rozpoczynania leczenia. Kolejne wizyty nie wymagają skierowania.
Takie działania mają skrócić kolejki do dermatologów i okulistów, jednak mogą jednocześnie wydłużyć kolejki do lekarzy rodzinnych. I tu tkwi główna przyczyna sporu pomiędzy lekarzami a Ministerstwem Zdrowia. Lekarze rodzinni obawiają się bowiem, że spadnie na nich zbyt wiele obowiązków. Ponadto przyznają, że często brakuje im kompetencji i sprzętu, by zdiagnozować chorobę.
– Zależy nam na tym, aby każdy pacjent mógł trafić z właściwym rozpoznaniem do właściwego specjalisty. Takie jest założenie pakietu. Na pewno jest to też obciążenie dla lekarzy rodzinnych. Ale po tzw. proste porady, proste zalecenia dotyczące na przykład drobnych zmian skórnych czy zapalenia spojówek możemy zwrócić się – podobnie jak dotychczas – do lekarza rodzinnego, który ma wszelkie kompetencje, aby nam pomóc. A poważniejsze sprawy, które wymagają konsultacji, będą wymagały uzyskania skierowania i dzięki temu pacjent będzie mógł wejść do kolejki jako pacjent pierwszorazowy – będzie mógł szybciej trafić do specjalisty – zapewnia Małgorzata Doros.
Na stronach internetowych poszczególnych oddziałów Narodowego Funduszu Zdrowia pojawił się tzw. serwis kolejkowy, który – podobnie jak infolinia – ma pomóc pacjentom, by ci wiedzieli, jak długo trzeba czekać na wizytę u danego specjalisty. – Nasi świadczeniodawcy zostali zobowiązani do podawania pierwszego wolnego terminu. Są to zmiany techniczne bardzo istotne dla pacjentów. Ostatnio podawane dane dotyczyły średniego czasu oczekiwania na świadczenie. Teraz pacjent będzie miał przejrzyste dane – będzie mógł sprawdzić, gdzie jest najbliższy wolny termin, gdzie najszybciej uzyska świadczenie specjalistyczne – wyjaśnia rzecznik śląskiego NFZ.

Pakiet kolejkowy wzbudza wiele kontrowersji. Wszyscy chcą dobrze – Ministerstwo Zdrowia chce skróconych kolejek, lekarze dbają o jakość leczenia pacjentów, a pacjenci wciąż czekają. Ich obawy dotyczą nie tylko tego, że dzięki pakietowi kolejkowemu nic nie zyskają, ale wręcz przeciwnie – pacjenci boją się, że mogą wiele stracić – wiele czasu i wiele zdrowia, którego i tak w nadmiarze nie mają.

Skip to content