Papszun: Mam nadzieję, że sędzia się nie pomylił

Raków Częstochowa był równorzędnym rywalem dla Lechii Gdańsk, ale nie sprawił kolejnej sensacji w Pucharze Polski. Gdańszczanie wygrali rywalizację 1:0. Miejscowi mieli przewagę, ale to Lechia cieszyła się z prowadzenia, które jak się okazało, dało jej zwycięstwo.

Jedynego gola tego spotkania zdobył w 17. minucie Artur Sobiech, ale to nie o jego trafieniu mówiło się po meczu najwięcej, a o kontrowersyjnej decyzji sędziego Szymona Marciniaka, który po wideoweryfikacji anulował gola wyrównującego zdobytego przez Petra Schwarza.

Mam nadzieję, że nie potwierdzi się to, że nieuznanie tej bramki to był błąd, bo ten żal będzie duży i pozostanie niesmak, że ten półfinał w ten sposób się zakończył – mówił po meczu trener częstochowian Marek Papszun. – Myślę, że to doświadczenie zaprocentuje i wrócimy mocniejsi.

Doświadczenie nie do przecenienia, bo Raków na swojej drodze do finału przed Lechią napotkał też m.in. poznańskiego Lecha i warszawską Legię.

 – Myślę, że pokazaliśmy się całej Polsce z dobrej strony – oceniał przygodę Rakowa w Pucharze Polski Andrzej Niewulis. – Dziś nie zabrakło dobrej gry tylko skuteczności, zabrakło po prostu bramki.

Postawę lidera I ligi chwalił też trener Lechii Gdańsk.

Trzeba dużego wysiłku i dobrej organizacji, żeby w ogóle znaleźć się w półfinale – mówił  Piotr Stokowiec. – My zagraliśmy dziś skutecznie, konsekwentnie, w sposób wyrachowany.

W finale Pucharu Polski Lechia Gdańsk zagra 2 maja na Stadionie Narodowym z Jagiellonią Białystok.

MD

czestochowskie24

Polityka prywatności: Redakcja czestochowskie24.pl zastrzega wszelkie prawa do portalu. Użytkownicy mogą pobierać i drukować fragmenty zawartości portalu informacyjnego czestochowskie24.pl wyłącznie do użytku osobistego. Publikacja, rozpowszechnianie zawartości niniejszego portalu lub jej sprzedaż (także framing i in. podobne metody), są bez uprzedniej pisemnej zgody redakcji zabronione i stanowią naruszenie ustaw o prawie autorskim, ochronie baz danych i uczciwej konkurencji - będą ścigane przy pomocy wszelkich dostępnych środków prawnych.

Skip to content