Do północy trwa zbiórka charytatywna na rzecz Wojtusia Dudy, czteroletniego częstochowianina, który od marca zmaga się z ciężką odmianą nowotworu – neuroblastomą.
– Jest to dość agresywny nowotwór. Dowiedzieliśmy się o tym przypadkowo, podczas badaniu serca. Na początku guz miał być tylko operowany, bez dalszego leczenia. Jednak Wojtuś musiał być poddany chemioterapii. Najpierw ma mieć osiem cykli chemii, potem nastąpi przeszczep komórek macierzystych – mówi Jacek Duda, tata chłopca.
Nawet jeśli przeszczep komórek macierzystych zakończy się pomyślnie, nie będzie to koniec walki o zdrowie Wojtusia. – Po przeszczepie musi być poddany immunoterapii. Wzmocni się jego odporność, a szanse na powrót do zdrowia wzrosną wtedy do 60%. Bez tej terapii szanse maleją – dodaje Jacek Duda.
Największą szansę dają chłopcu międzynarodowe kliniki, które już od wielu lat zajmują się leczeniem tego typu nowotworów. – Nawiązaliśmy kontakt z kliniką we Włoszech. Są tam leczone dzieci z tą chorobą i wychodzą z tego. Koszt leczenia wyceniono na 230 tys. euro. Najlepszy czas na przeniesienie Wojtka do kliniki byłby na początku sierpnia. Do tego czasu musimy uzbierać te pieniądze – podkreśla Jacek Duda.
ZBIÓRKA TRWA DO PÓŁNOCY 31 LIPCA za pośrednictwem strony siepomaga.pl
foto: siepomaga.pl