22 marca na Placu Biegańskiego miała miejsce konferencja, podczas której przedstawiciele miasta wraz z Grupą Verso mówili o koncepcjach zagospodarowania tego miejsca.
Jakub Cieślik z grupy Verso, która będzie zajmowała się przekształcaniem Placu Biegańskiego, podkreśla, że najważniejszym punktem będzie wprowadzenie zieleni.
– Zmiany czegokolwiek na Placu Biegańskiego to wprowadzenie zieleni. My jesteśmy zwolennikami takiego rozwiązana i to jest dla nas punkt wyjścia, od którego zaczniemy. Nie wiemy jeszcze w jakim stopniu i w których miejscach, wiemy jednak, że pojawi się jej dużo, bo to jest nasze podstawowe założenie.
Łukasz Kot z Centrum Usług Komunalnych zaznacza, że projekt nowego Placu Biegańskiego będzie oparty na sugestiach, nadesłanych na specjalny adres mejlowy przez mieszkańców Częstochowy.
– Plac i teren, który objęty zostanie inwestycją to ok. 10 tys. m kw., więc podejrzewamy, że będzie na ten obszar wiele pomysłów. Dokonamy tego z grupą Verso i z naszymi mieszkańcami, którzy mogą podsyłać swoje pomysły za pośrednictwem strony plac@cuk.czestochowa.pl. Nie będziemy ,,cisnąć”, jeśli chodzi o termin, chcemy, żeby było to wykonane poprawnie, ale z drugiej strony chcielibyśmy, żeby udało się to zrobić do roku 2026, czyli na 200-lecie połączenia Częstochówki z Częstochową.
Obecny wygląd Placu Biegańskiego wzbudza raczej negatywne emocje wśród mieszkańców.
– Jedna wielka betonowa platforma i nic więcej. To jest ohydne. – mówi jedna z mieszkanek.
-Starają się, jakieś tam drzewka są nasadzone. Nie każdemu musi się to podobać, mnie niestety się nie podoba. – podkreśla częstochowianka.
– Za dużo betonu, za mało zieleni. – mówi jeden ze spacerowiczów.
– Nie poważam zalewania wszystkiego betonem. Jest masakra. Powinno się zmienić. – wyraża swoją opinię wieloletnia mieszkanka Częstochowy.
Częstochowianie nie do końca wierzą też w to, że uda się odmienić to miejsce do 2026 roku, czyli na 200-lecie połączenia Częstochówki ze Starą Częstochową…
– Nie wierzę. – stanowczo stwierdza jeden z mieszkańców.
– Chciałabym, żeby się zmieniło, ale według mnie to za krótki czas. – mówi częstochowianin.
– Wszystko czas pokaże…– podkreśla ze zniesmaczeniem częstochowianka.
– Raczej jestem optymistką, chciałabym, żeby się zazieleniło, ale czy się uda? – mówi jedna z kobiet, przechadzających się placem.
Grupa Verso ma już kilka większych inwestycji za sobą, także w Częstochowie. Przybliża je Kamil Cierpiał, jeden z przedstawicieli firmy.
– Cały teren, który powstał za Galerią Jurajską, czyli bulwary – to nasze dzieło, to my jesteśmy autorami tego projektu. Projektowaliśmy też w Herbach, Park w Boronowie, Aleja Północna, ale też w Warszawie. To doświadczenie zapewne pomoże nam w zagospodarowaniu przestrzeni w centrum Częstochowy. To, co my jesteśmy w stanie wymyślić dziś, może się okazać, że za kilka miesięcy będziemy musieli zmieniać. Chcemy sprawić, by był to projekt elastyczny.
Niegdyś Plac Biegańskiego tryskał barwami zieleni, w upalne dni można było skryć się w cieniu drzew porastających ten obszar. Obecnie latem od nagrzanych płyt betonowych, biją fale gorąca i niewiele pomagają tutaj kurtyny wodne, które już wkrótce zobaczymy rozstawione na terenie miasta.
LN