Już po raz dziesiąty w Częstochowie ruszyła kampania mediacyjna „Pogódźmy się na Święta”. To ogólnopolska akcja społeczna, której celem jest pojednanie zwaśnionych stron, które z jakiegoś powodu same nie potrafią się porozumieć w rodzinie czy w pracy. Organizatorzy chcą uświadomić wszystkim, że mediacja – to prawo, to przywilej, to pomoc.
W ramach kampanii „Pogódźmy się na Święta” do 20 grudnia mediatorzy z Centrum Mediacji „POMOC” oraz Częstochowskiego Centrum Wsparcia Rodziny pomagają nieodpłatnie przy ul. Jasnogórskiej 34 pok. 12. Kampania ma za zadanie zbliżyć ludzi, którzy z jakiegoś powodu żyją w niezgodzie i sami nie potrafią się porozumieć. W życiu bywają różne sytuacje będące źródłem konfliktu, czasami rodzice się rozwodzą, bywa, że rodzeństwo latami ze sobą nie rozmawia itp. Mediatorzy chcą pomóc ludziom w odbudowaniu bądź nawiązaniu dobrych relacji z bliskimi współpracownikami bądź innymi ludźmi. O pomoc może się zwracać każdy. Mediatorzy są w całym kraju, w większych miastach powołani są koordynatorzy – w Częstochowie koordynatorem jest Mariola Pawłowska-Rak, tel 512 439 009
„Pogódźmy się na Święta” to akcja społeczna, która wiąże się ściśle z Bożym Narodzeniem, jej organizatorzy chcą, by każdy w zgodzie i z uśmiechem na twarzy mógł zasiąść do wieczerzy wigilijnej. Święta to dobry okres by spróbować zażegnać konflikt – w rodzinie, sąsiedztwie, w miejscu pracy. Czym będzie pięknie nakryty stół, kolorowe pudełka pod choinką, kiedy nie będzie tego, co jest najważniejsze – zgody, porozumienia, relacji, która wspiera. Kampania mediacyjna dedykowana jest szczególnie osobom, które chcą poprawić wzajemne relacje z rodziną, osiągnąć porozumienie a przede wszystkim ofiarować sobie i bliskim najlepszy prezent na Święta – zgodę. Niezwykle trudną sprawą jest przełamanie się, zrobienie pierwszego kroku, pokazanie chęci porozumienia. Dotyczy to szczególnie spraw, które miały miejsce z przeszłości. Mediacje stwarzają warunki do rozmowy, wyjaśnienia, wysłuchania i osiągnięcie satysfakcjonującego porozumienia dla każdej ze stron. Warto spróbować. Mediacje zaczynają się zwykle od telefonu jednej ze skłóconych stron, która chce zrobić pierwszy krok w kierunku zgody: matki, syna, babci, brata. Zdarza się, że dzieci dzwonią, naświetlając sytuację w domu. Mediator dociera do drugiej strony, umawia się na spotkanie. Wysłuchuje obu stron, ustala źródło konfliktu. Zdarza się sytuacja, że ludzie po raz pierwszy słyszą jakie są argumenty drugiej strony, dowiadują się, co czuje i przeżywa osoba z którą się kłócą. Do tej pory nie mieli takiej szansy, bo się po prostu nie słuchali. Większość rozmów kończy się awanturą. Mediator wysłuchuje racji każdej z osób, pozwala nabrać dystansu. Daje im szanse, żeby mogli bez emocji porozmawiać. Wspólnie zastanawiają się nad rozwiązaniem problemu.
źródło: UM Częstochowy
