Policja ostrzega: Nie daj się oszukać przed świętami!

Okres przedświąteczny co roku wiąże się z gorączką zakupów i przygotowań. Lepimy pierogi, pakujemy prezenty, planujemy wspólnie spędzany czas. Myślenie o wszystkim sprzyja rozkojarzeniu, które bezlitośnie potrafią wykorzystać oszuści.

Gdyby oszuści wykorzystywali swoją pomysłowość w dobrych celach, moglibyśmy się poszczycić wieloma wartościowymi inicjatywami. Jest jednak inaczej. Niedawno częstochowska Policja zatrzymała 20-latka z Dolnego Śląska, który razem z zatrzymanym wcześniej 18-latkiem oszukał przez internet ponad 350 osób z całej Polski na kwotę około 90 tysięcy złotych. O szczegółach ich działania opowiedziała podkom. Sabina Chyra-Giereś z częstochowskiej Policji:

Mężczyźni zamieszczali w internecie fikcyjne oferty pracy. Od osób zainteresowanych wyłudzali pełne dane osobowe, a następnie w celu rzekomej weryfikacji podawali konto bankowe, na które zainteresowani mieli przelewać złotówkę. W rzeczywistości wykonany przelew uruchamiał procedurę kredytową w banku i osoba zainteresowana pracą nieświadomie kupowała na raty drogi sprzęt elektroniczny w sklepie internetowym. Następnie towar trafiał do oszusta, który sprzedawał go na portalach ogłoszeniowych po znacznie zaniżonych cenach.

Zatrzymany 20-latek spędzi święta w areszcie. O jego kolejnych świętach zdecyduje sąd, bo za tego rodzaju oszustwa grozi do 8 lat więzienia. Mimo już praktycznie całkowitej kontroli internetu, a zwłaszcza ruchu w systemach bankowych, wciąż wielu oszustów pozostaje nieuchwytnych. 20-latka z Dolnego Śląska udało się namierzyć, jednak śledczy wciąż poszukują przestępcy, który podszywając się pod pracownika banku oszukał mieszkańca powiatu wieluńskiego. Przed tego rodzaju próbami oszustwa ostrzega st. asp. Katarzyna Grela z wieluńskiej Policji:

Mieszkaniec powiatu wieluńskiego uwierzył fałszywemu pracownikowi banku, że jego pieniądze zgromadzone na koncie są zagrożone. Następnie zasugerowano mu ich ochronę i ulokowanie na innym koncie, poprzez dokonywanie wpłat przy wykorzystaniu kodów Blik. Mężczyzna w ten sposób stracił ponad 10 tysięcy złotych. Apelujemy o ostrożność i pamiętajmy, że pracownicy banków nigdy nie proszą podczas rozmowy o login lub hasło do bankowości internetowej. Nigdy też nie proszą o zainstalowanie dodatkowego oprogramowania lub uzyskania zdalnego dostępu do komputerów klientów. W każdym przypadku gdy mamy wątpliwości czy rozmawiamy z pracownikiem banku, rozłączmy się, znajdźmy numer telefonu na stronie internetowej banku, zadzwońmy i zweryfikujmy informację o zagrożonych oszczędnościach.

Metoda płatności kodem Blik spodobała się także oszustom z Radomska. Tamtejsza Policja w ostatnim czasie odnotowała kilka prób wyłudzenia pieniędzy właśnie Blikiem przez osoby podające się za znajomych, proszących o pilną pożyczkę. O szczegółach tej metody mówi nadkom. Aneta Wlazłowska:

Zazwyczaj przestępczy proceder oszustw metodą „na BLIK” zaczyna się od tego, że oszust przejmuje konto na portalu społecznościowym, następnie podszywa się pod znajomego i prosi o pilną pożyczkę. Obiecuje przy tym szybki zwrot. Z reguły oszuści wyłudzający kody wiedzą tylko tyle o osobach pod które się podszywają, ile wyczytały z ich przechwyconego konta. W przekonaniu, że pomagamy znajomej osobie przekazujemy przestępcom wygenerowane kody. Przestępcy bardzo szybko wypłacają pozyskane w ten sposób pieniądze. Pamiętajmy, że nie należy nikomu udostępniać danych do kont bankowych, jak też przekazywać obcym osobom kodów do płatności mobilnych. Płatność kodem blik jest natychmiastowa i nieodwracalna.

Nie tylko poprzez takie zabiegi można stracić pieniądze na swoim koncie. Kolejną metodą oszustwa jest opróżnienie konta bankowego poprzez udostępnienie przez nas danych do bankowości internetowej, zapisanych na naszym telefonie. Oszuści jako wabika używają sms-ów na temat zamówionej przez nas przesyłki kurierskiej. Kulisy tej metody omówiła podkom. Sabina Chyra-Giereś:

Oszuści doskonale wiedzą, że wielu z nas zrobi przedświąteczne zakupy w Internecie, dlatego nagminnie rozsyłają na nasze telefony krótkie wiadomości tekstowe sms, informujące o wysłanej do nas przesyłce. a pierwszy rzut oka otrzymany sms wydaje się wiarygodny – informuje o zmianie statusu przesyłki, podając się za firmę kurierską lub o umieszczeniu paczki w punkcie odbioru. Jednak gdy mu się bardziej przyjrzymy, nie dostrzeżemy znaków interpunkcyjnych, polskich liter, czasem występują też błędy ortograficzne. Kluczowym przy tego rodzaju oszustwie jest link dołączony do wiadomości. Gdy w niego klikniemy, najczęściej jesteśmy zachęcani do pobrania aplikacji lub do kliknięcia w kolejne podejrzane linki – w ten sposób możemy nawet nieświadomie pobrać złośliwe oprogramowanie, które będzie śledziło każdy nasz ruch, w tym również podczas logowania do bankowości internetowej. Tym sposobem złodziej otrzyma dostęp do naszego konta.

Przykładowe smsy z podejrzanymi linkami | Źródło: Policja Częstochowa

Jak się okazuje, oszuści atakują nie tylko klientów i konsumentów. Przedsiębiorcy prowadzący sprzedaż internetową też muszą mieć się na baczności. W Zawierciu doszło do kilku prób wyłudzenia pieniędzy właśnie od sprzedawców, o czym szerzej mówi mł. asp. Marta Wnuk z tamtejszej Policji:

Od początku grudnia br. zawierciańscy policjanci przyjęli 12 zgłoszeń dotyczących oszustw. Większość z nich związana była ze sprzedażą na serwisach ogłoszeniowych. Sprzedający otrzymał od kupującego SMS-a, e-mail lub wiadomość wysłaną za pomocą komunikatora. Następnie oszust deklarował chęć natychmiastowego zakupu przedmiotu i przesłał link do rzekomego odbioru płatności. Sprzedający klikając w otrzymany link został skierowany na stronę internetową. Tam wystarczyło, że sprzedający podał numer karty płatniczej i inne niezbędne do logowania w bankowości elektronicznej dane i już nieuczciwy kontrahent miał dostęp do cudzych oszczędności. To przykładowe działanie przestępców, którzy wykorzystują sieć do kradzieży pieniędzy. Niestety wśród oszukanych w grudniu osób znalazła się 33-latka, która straciła ponad 1 tys. złotych, jak i 25-latek, któremu z konta zniknęło prawie 2 tys. złotych.

Ofiarą oszustów może paść każdy, niezależnie od wieku czy okoliczności. Wystarczy chwila nieuwagi, rozkojarzenia ale też ufności, by zostać oszukanym. Pamiętajmy, by wszelkie prośby o podanie danych logowania, wejście w jakiś link, przelanie pieniędzy na jakieś konto czy konieczność zainstalowania jakiejś aplikacji traktować na chłodno. Zawsze weryfikujmy podawane nam informacje, dzwońmy by się upewnić i nie podejmujmy pochopnych działań. Oszuści szczególnie mocno uaktywniają się właśnie w okresie przedświątecznym, bo gorączka przygotowań sprzyja rozkojarzeniu. A rozkojarzoną osobę łatwiej wprowadzić w błąd. Miejmy się na baczności i nie dajmy się oszukać.

Skip to content