Do groźnego zdarzenia doszło niedawno przy ul. Bialskiej w Częstochowie. Jedno z drzew stojących przy uczęszczanej Alei Brzozowej przewróciło się na chodnik, co mogło doprowadzić do tragedii.

Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale sytuacja mogła zakończyć się bardzo tragicznie. Dlaczego do tej pory nie wycięto drzew, które mogą zagrażać przechodniom wyjaśnia rzecznik prasowy UM Częstochowy Włodzimierz Tutaj:

Drzewa pomnikowe Alei Brzozowej są pod stałym nadzorem Wydziału Ochrony Środowiska Rolnictwa i Leśnictwa UM. Co rocznie prowadzone są przeglądy i zabiegi pielęgnacyjne. Ze względu na pomnikowy charakter usunięcie nawet obumarłych drzew wymaga szczególnej i długotrwałej procedury, w tym uzgodnień z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Katowicach.

Co więc ze sprawą łamiących się drzew przy Alei Brzozowej postanawia zrobić miasto?

Ze względu na zdarzenie złamania się jednej z obumarłych już brzóz, w trybie pilnym planowane jest wykonanie zabiegów zabezpieczających drzewa. Trzeba wziąć pod uwagę fakt, że wiek drzew wpływa na to iż w kolejnych latach należy spodziewać się procesu zamierania brzóz, które będą zastępowane młodymi drzewami.

Jakie zdanie na temat wycinki drzew mają Częstochowianie?

Częstochowianie uważają, że gdy drzewo zagraża życiu człowieka należy je wyciąć. Natomiast jeżeli da się je wyleczyć to zrobić wszystko by tak się stało.

Pierwsza transza drzew została usunięta w 2020 roku i wynosiła 58 sztuk, które na tamtą chwilę były najbardziej schorowane i wymagały usunięcia. W ramach rekompensaty na miejsce starych drzew nasadzono nowe tak, aby zachować ciągłość Alei Brzozowej. Pozostaje mieć jednak nadzieję, że sytuacja z przewróceniem się drzewa na chodnik nie powtórzy się więcej i miejski drzewostan będzie stale kontrolowany przez odpowiednie służby.

Skip to content